Reklama

Związek na lata

Gazeta CWA
18/04/2017 08:45

Z Piotrem Zradą, trenerem lekkoatletyki, o sportowym szkoleniu młodzieży, planach na najbliższą przyszłość i szkoleniowych marzeniach rozmawia Kamil Lewandowicz

– Skąd wzięło się pana zainteresowanie lekkoatletyką?

– Z tą dyscypliną sportu związany jestem od siódmej klasy szkoły podstawowej. Przez wiele lat byłem zawodnikiem, od reprezentacji szkoły do kadry olimpijskiej. Biegałem głównie na dystansie 400 metrów. Razem z aktualnym Ministrem Sportu Witoldem Bańką, zdobywałem medal Mistrzostw Europy U-23 w sztafecie 4 razy 400 metrów w 2005 roku. Przez „lekką” poznałem również żonę Agnieszkę Lewandowską, wąbrzeźniankę, która zdobywała medale w biegach długich. Dzięki temu wszelakie myśli szkoleniowe są zawsze konsultowana w rodzinnym gronie.

– Od kiedy zatem działa pan w kierunku trenerskim i jak wyglądają te treningi?

– Jako szkoleniowiec działam mniej więcej od czterech lat, a od trzech pracuję w programie „Lekkoatletyka dla każdego”.  Skierowany jest on do dzieci z klas 4-6 szkoły podstawowej. Młodzi trenują we wtorki, środy i soboty i jest to tak naprawdę trening ogólnorozwojowy z elementami lekkiej atletyki. Dzieci uczą się technik, a poprzez zabawę rozwijają podstawowe zdolności motoryczne. Ze starszymi zawodnikami praca jest już bardziej ukierunkowana, trenujemy wtedy 5-6 razy w tygodniu.

– Ilu podopiecznych liczy pańska grupa?

– „teamie” jest około 20 osób, z terenu całego powiatu wąbrzeskiego. Większość to dzieci ze szkół podstawowych, ale jest też dwójka starszych zawodników, w kategorii młodzik i junior młodszy oraz jedna osoba startująca amatorsko w biegach maratońskich.  

– Czy Wąbrzeźno jest dobrym miejscem do uprawiania tej dyscypliny sportu?

– Jako trener uważam, że każde miejsce jest dobre, aby trenować lekkoatletykę, Wąbrzeźno także. Mamy piękne tereny do biegania, czekamy również na modernizację stadionu.

– Wspomniana modernizacja obiektu na pewno ułatwiłaby prowadzenie zająć. Czy w tej kwestii można liczyć na wsparcie władz miasta?

– Władze miasta Wąbrzeźno, a także włodarze gminy Ryńsk i dyrektorzy szkół są przychylni lekkoatletycznej inicjatywie, zatem jestem dobrej myśli.

– Na lekkoatletyczną bieżnię z prawdziwego zdarzenia przyjdzie zapewne jeszcze trochę poczekać. Gdzie zatem obecnie trenujecie i czy każdy może dołączyć „pod skrzydła” Piotra Zrady?

– Ćwiczymy na obiektach szkolnych, miejskich i gminnych, w całym wąbrzeskim powiecie. Jeśli zaś chodzi o kwestie możliwości dołączenia do grupy, to nie ma z tym najmniejszego problemu. Każdy, kto ma odrobinę chęci może wstąpić w nasze szeregi.

– Praca z młodzieżą wymaga specjalistycznego podejścia. Co w trakcie tych czterech lat zaliczy pan do swoich największych sukcesów?

– Największym jest to, że w udało się zachęcić grupę młodych ludzi do regularnego uprawiania lekkiej atletyki. Za sukces uważam każdą życiówkę zawodnika, bo Królowa Sportów jest dyscypliną wymierną i indywidualną. Najwartościowsze sportowe osiągnięcia wśród moich podopiecznych, to starty w finałach Mistrzostw Polski U-18.

– Jakie są szkoleniowe plany na najbliższą przyszłość?

– Najbliższe działania obejmują przygotowania do sezonu letniego. Najstarsi zawodnicy przebywają aktualnie na 10-dniowym zgrupowaniu Zaplecza Kadry Narodowej w Międzyzdrojach. W maju startujemy w Mistrzostwach Województwa, następnie, wraz z początkiem wakacji, udajemy się na kolejne zgrupowania, a późnij czeka nas Makroregion i Mistrzostwa Polski.

– O czym marzy trener Piotr Zrada?

– Rozpoczynając pracę szkoleniową za cel postawiłem sobie zdobycie medalu Mistrzostw Województwa – to udało się po niespełna roku pracy. W kolejnym roku chciałem, aby ktoś z moich podopiecznych wywalczył medal Mistrzostw Makroregionu i to też się udało. Następnym zrealizowanym celem był finał Mistrzostw Polski, a obecnie marzeniem jest medal Mistrzostw Polski. Już w tym sezonie mamy na to dwie realne szanse, oczywiście w kategoriach juniorskich.

– Jeśli spełnianie marzeń idzie w tak zadowalającym tempie to myślał pan może o założeniu lekkoatletycznego klubu na terenie Wąbrzeźna?

– Wąbrzeźno ma swoje tradycje lekkoatletyczne. W LZS-ie Wąbrzeźno przygodę z bieganiem zaczynała Agnieszka Zrada (Lewandowska) i Karina Szymańska-Wiśniewska, a ich trenerem był Klaus Migga. Ja jednak chciałbym pozostać przede wszystkim trenerem. Aktualnie, choć mieszkam i trenuje wraz z grupą w Wąbrzeźnie, to współpracuje z klubem LKS Vectra Włocławek, w ramach programu „Lekkoatletyka dla każdego” i taka praca sprawia mi największą satysfakcję.

fot. nadesłane

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do