Reklama

„Zrobiliśmy coś dobrego” [wywiad]

Gazeta CWA
29/06/2023 10:12

Andrzej Ramlau – samorządowiec, społecznik i aktywista, z zawodu leśniczy – nigdy nie jest bierny. 4 czerwca br. był uczestnikiem marszu wolności w Warszawie.

Dlaczego zdecydował się Pan wziąć udział w marszu?

 

– Dzień 4 czerwca 1989 roku pamiętam jak dziś. Opowiedzieliśmy się w wyborach za demokratyczną i wolną Polską... Po 34 latach wartości te zaczynają nam się wymykać z rąk. Obecna władza widzi przyjaciół w Trumpie, Le Pen, Salvinim, Erdoganie czy Orbanie. To nie są demokraci, a nasza władza jest nimi zachwycona. To budzi mój bunt. Na wieść o organizowanym wielkim marszu zareagowałem entuzjastycznie. Wykonałem kilka telefonów i była nas ósemka. Byli to przyjaciele, synowie i wnuk – ósmoklasista. Byłem z niego dumny...

 

Jak udało się zorganizować wyjazd w tym szczególnym dniu?

 

– Chcieliśmy wynająć busa, lecz po kilku dniach odezwali się przyjaciele ze starostwa powiatowego. Padło pytanie czy jedziemy? Odpowiedź była tylko jedna – jedziemy bronić drogich nam wartości. Koordynatorem wyjazdu był Marek Markowski, przewodniczący rady powiatu, który swoimi sposobami zorganizował autobus. W niedzielę o świcie ruszyliśmy na Warszawę. Czuliśmy, że dzieje się coś wielkiego. Do stolicy ze wszystkich stron jechały autobusy i samochody osobowe.

 

Pierwsze wrażenia na miejscu?

 

– Wielkie zaskoczenie, bo były nas tłumy. O godzinie 11.00 ruszyliśmy Aleją Łazienkowską ku Placowi na Rozdrożu. Było nas tylu, że niewiele uszliśmy. Były to tysiące ludzi, tylko na jednej ulicy. Marsz był świetnie przygotowany. Policja patrzyła na nas bardzo przychylnie. Widać, że czują nadchodzące zmiany. O godz. 17.00 ruszyliśmy z powrotem do Wąbrzeźna z poczuciem, że zrobiliśmy coś dobrego!


 

Dziękuję za relację i fotografie z marszu.

 

– Dziękuję.

 

Z Andrzejem Ramlau rozmawiała B. Walas, fot. nadesłane

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do