Reklama

Wąbrzeskie święto biegania coraz bliżej

Gazeta CWA
22/08/2017 09:10

Z Tomaszem Zygnarowskim, członkiem Stowarzyszenia Miastoaktywni.pl i jednym z organizatorów „Wąbrzeskiej Dziesiątki”, o przygotowaniach do drugiej edycji biegu rozmawia Kamil Lewandowicz

– Druga „Wąbrzeska Dziesiątka” zbliża się wielkimi krokami. Na jakim etapie przygotowań jesteście?

– Aktualnie dopracowujemy kwestie związane z organizacją. Czekamy na decyzję administracyjną na korzystanie z dróg publicznych i uzgadniamy ostatnie szczegóły związane z organizacją stref na Placu Jana Pawła II. Na bieżąco powadzimy rozmowy ze sponsorami. Przygotowujemy pakiety startowe. W poniedziałek dowieźliśmy napoje izotoniczne, które otrzymaliśmy od firmy Getwell z Torunia, koszulki i medale są w produkcji. Przygotowujemy ulotki, plakaty i banery, a równocześnie prowadzimy zapisy do biegu dzieci i nordic walking. Jak widać, pracy mamy sporo.

– Premierowa edycja biegu określana była mianem perfekcyjnej. Czy pomimo takich opinii, dostrzegliście jakieś kwestie, które wymagają poprawy?

– Najważniejsze zmiany dotyczą samych adresatów wydarzenia. W ubiegłym roku w imprezie nie mogli uczestniczyć „kijkarze” (nordic walking) oraz dzieci. Teraz również dla nich zapewniamy możliwość wzięcia udziału w sportowej części imprezy. Poza tym chcemy jeszcze podnieść jakość obsługi biegacza. 2 września zawodnicy trafią do wydzielonej, zamkniętej strefy, w której będą mogli poczuć się wyjątkowo. W niej zapewnimy poczęstunek i regenerację. Uczestnikom głównych zawodów damy również możliwość skorzystania z masażu sportowego. Ponadto, aby ułatwić biegaczom osiągnięcie zamierzonego wyniku, planujemy wprowadzić pacemakerów (osoby nadające odpowiednie tempo przyp. red.)

– Ilu osób można spodziewać się na starcie II „Dziesiątki”? To prawda, że limit miejsc został już wyczerpany?

– Wstępnie ustalony limit 450 osób został wykorzystany już na początku lipca. Po analizie naszych możliwości został on podniesiony. Dzisiaj zarejestrowanych i opłaconych jest 560 uczestników biegu. Tylu też osób spodziewamy się na starcie. Jest to spory wzrost biegaczy w stosunku do roku ubiegłego, kiedy to do mety dobiegło 321 osób.  

– Jakie atrakcje czekają na startujących? Czy dodatkowo przygotowaliście coś specjalnego dla śledzących widowisko kibiców?

– Na trasie planujemy urządzić 2-3 specjalne strefy kibicowania. Prowadzimy rozmowy z zespołami rockowymi, które mogłyby w tych strefach zagrać, a tym samym dać dodatkowy zastrzyk energii biegaczom. Komentatorem imprezy będzie znany z TVP dziennikarz sportowy Rafał Patyra. Ponadto swoje umiejętności kucharskie pokaże nam Tomasz Jakubiak, znany z programu Kuchnia+. Na Placu Jana Pawła II, w trakcie trwania imprezy, odbędą się pokazy rycerskie oraz prezentacja motorów żużlowych. Swoją ofertę zaprezentuje również Rondo Fitness. Dla osób chcących aktywnie spędzić dzień, niespodziankę przygotowuje Odnowa Fitness Joanna Duma. Oczywiście na dzieci czekać będzie również szereg bezpłatnych atrakcji, zaś lista niespodzianek cały czas się rozwija i bardzo możliwe, że do tych wymienionych wyżej dołączą kolejne.

– Organizacja takiego biegu wymaga ogromnego zaangażowania. Mógłby pan wyjaśnić czytelnikom jak wygląda taki proces?

– W przygotowanie imprezy zaangażowanych jest około 30 osób. Oczywiście nie są to tylko członkowie Stowarzyszenia Miastoaktywni.pl. Do organizacji biegu włączyli się także ludzie ze Stowarzyszenia Inicjatywa, którzy koordynują kwestie marszu nordic walking. Przygotowania do tegorocznej imprezy zaczęły się tak naprawdę dzień po I „Wąbrzeskiej Dziesiątce”. Wtedy przeprowadziliśmy ewaluację przedsięwzięcia, oceniliśmy potrzeby i przygotowaliśmy plan kolejnej edycji. Pierwszym etapem tegorocznych prac były wystąpienia do sponsorów. Wiadomo, że bez nich impreza nie mogłaby się odbyć. Wiosną nawiązaliśmy kontakty, a dzięki ich otwartości i przychylnemu nastawieniu, bardzo szybko oceniliśmy, że zawody się odbędą. Wszyscy, którzy nas wsparli w roku ubiegłym, zadeklarowali wsparcie w edycji numer dwa. Obok nich pojawiło się kilku nowych sponsorów. W tym miejscu wszystkim im serdecznie dziękujemy. 8 marca rozpoczęły się zapisy do biegu i rozmowy z firmami, które przygotują medale, koszulki, zabezpieczenie medyczne itd. Przygotowania do imprezy to wiele spotkań, godziny spędzone przed komputerami i setki rozmów telefonicznych. Nie byłoby to możliwe gdyby osoby, które są w imprezę zaangażowane, nie robiły tego z pasją i bezinteresownością. Jesteśmy podzieleni na grupy zadaniowe. Każdy z koordynatorów wie, co jest jego obowiązkiem i nad tym czuwa. 

– Pan, jako członek Stowarzyszenia Miastoaktywni.pl, jest współtwórcą „Dziesiątki”, ale również uczestnikiem premierowej edycji. Zobaczymy pana na starcie drugiego wąbrzeskiego biegu?

– Obecnie borykam się z dość męczącą kontuzją kolana. Jakiś miesiąc temu buty biegowe zmuszony byłem zamienić na rower. Jednak na liście figuruję jako zawodnik opłacony. W biegu zamierzam wziąć udział. Być może w roli pacemakera.

– Czy włączenie zawodów do cyklu Grand Prix Województwa Kujawsko-Pomorskiego stanowi dla was dodatkową nobilitację?

– Oczywiście. Fakt, że zostaliśmy zakwalifikowaniu to cyklu Grand Prix Województwa Kujawsko-Pomorskiego w biegach długodystansowych był dla nas dużym wyróżnieniem, ale tym samym –  wyzwaniem. Umieszczenie naszej imprezy w cyklu 12 biegów, w których uczestniczą najlepsi biegacze województwa spowodował, że jeszcze podnieśliśmy poziom organizacyjny. Jako debiutanci w tym cyklu chcemy wypaść profesjonalnie.

– Co sprawia największą przyjemność w organizacji takiego przedsięwzięcia?

– Niewątpliwą przyjemnością organizacji są opinie słyszane w „świecie”. Uczestnicząc w innych biegowych imprezach często mamy przyjemność otrzymywać pochlebne opinie o ubiegłorocznej edycji „Dziesiątki”. To dodaje skrzydeł i sprawia, że jesteśmy przekonani o tym, że warto angażować się w kolejne projekty. Jednocześnie tym co powoduje, że chce się nam działać jest fakt, że ta popularyzacja biegania zmienia oblicze Wąbrzeźna. W tym roku w biegu wystąpi około 120 mieszkańców. To przede wszystkim dla nich i do nich adresujemy to wydarzenie. Niech wiedzą, że pot wylewany w trakcie przygotowań do imprezy jest najlepiej spożytkowaną energią.

– Jakie są wasze plany na przyszłość, co po II „Wąbrzeskiej Dziesiątce”?

– W naszych głowach coraz częściej pojawia się myśl: „co dalej?” Wiemy, że nie możemy spocząć na laurach i do „końca życia” organizować bieg na dystansie 10 kilometrów. Kilku z nas zaliczyło w tym rok swój „pierwszy raz” w triathlonie. Osoby te namawiają kolejne. Świetnie zdajemy sobie sprawę, że warunki w Wąbrzeźnie są idealne dla pływaków i rowerzystów. Być może kiedyś zorganizujemy właśnie wspomniany triathlon? A może III „Wąbrzeska Dziesiątka” będzie nocna? O tym pomyślimy zapewne dopiero po 2 września 2017 roku.

Rozmawiał: 
Kamil Lewandowicz 
fot. nadesłane

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do