Bez większych strat po nawałnicach w regionie

W poprzednim tygodniu w województwie kujawsko-pomorskim szalały nawałnice. W wielu miastach i powiatach zniszczenia są bardzo duże, mieszkańcy niektórych gmin nawet przez kilka dni pozostawali bez prądu. Na szczęście w naszym regionie nie było tak źle.

Nie na darmo ekolodzy ostrzegali przed ocieplaniem się klimatu. Mało kto słuchał ich argumentów, a intensywność burz i nawałnic oraz związane z nimi szkody teraz nadal nas dziwią. Na szczęście nasze miasto nie ucierpiało znacząco w ostatnich dniach, co nie znaczy, że obyło się bez jakichkolwiek szkód.

Na placu zabaw na Podzamczu leży powalone połowicznie drzewo. Zapewne rozszczepiło się pod wpływem wiatru. Na szczęście drzewo to, a dokładnie jego część, przewracając się trafiło między lampy i raczej niczego nie uszkodziła. Znacznie gorzej jest na starym cmentarzu w Wąbrzeźnie. Oderwane i zawieszone wśród innych drzew gałęzie wcześniej czy później spadną. Oby nie stało się to w momencie odwiedzania grobów bliskich przez potomnych. Świadectwem szalejącego w porywach wiatru są potłuczone znicze, porozrzucane kwiaty i ogólna dewastacja dekoracji nagrobków.

Dokumentując tego rodzaju konsekwencje burz, zwróciliśmy uwagę na wysoki kikut drzewa, który zagraża przewróceniem się w trakcie kolejnej nawałnicy. Znajduje się po lewej stronie od głównego wejścia na cmentarz. Wygląda na obumarłe, więc może się złamać w każdej chwili, lepiej w tym rejonie cmentarza zachować szczególną ostrożność.

– Takie zniszczenia, kwiaty rozwiane, znicze potłuczone, a ja nie wzięłam rękawic, żeby to pozbierać. Zostawię jak jest, bo nie chcę się pokaleczyć. Ktoś powinien zapłacić za straty na mogiłach u mnie i u innych – powiedziała nam napotkana na nekropolii mieszkanka miasta.

Zapytana o zawarcie polisy ubezpieczeniowej na taką okoliczność starsza pani nie kryje oburzenia, że gdy płaci za miejsce na cmentarzu, to jest to wystarczające, by dochodzić odszkodowania za poniesione straty. Być może pozwać trzeba w takim przypadku... naturę, ale mogłoby się okazać, że to ludzie wyrządzili więcej szkody przyrodzie i całej planecie, a odszkodowanie należy się w drugą stronę.

Tekst i fot. B. Walas