
Młoda kobieta jest w trudnej sytuacji i nie potrafi pogodzić się z faktem, że została – jak sama uważa – wykorzystana przez pracodawcę
Jej historia szokuje, bo wydawać mogłoby się, że takie wydarzenia w państwie prawa nie powinny się zdarzać. Opowieść matki dwójki dzieci, która poprosiła redakcję CWA o interwencję, jest następująca.
„Znalazłam ogłoszenie na stronie Powiatowego Urzędu Pracy, że można zatrudnić się w piekarni. Odpowiedziałam na nie i okazało się, że już następnego dnia mogłam podjąć obowiązki służbowe. Podpisałam umowę-zlecenie, w której wyszczególniono stawkę godzinową i termin płatności wskazany na 10. dzień każdego miesiąca. Czas upłynął, a pieniędzy nie było. Kiedy zapytałam o zaległą wypłatę, powiedziano mi, że umowa ze mną nie będzie przedłużona. Rozumiem, że firma musi mieć jakieś problemy, bo z braku komponentów do produkcji bywały przestoje, ale ja wykonałam swoją pracę, za którą należy mi się płaca. Nie przekonują mnie argumenty, że inni w firmie na umowę o pracę dostali tylko częściowe wynagrodzenie, a pozostałe pieniądze otrzymują z opóźnieniem. Ja muszę zapewnić dzieciom normalne warunki życia, a obecnie brakuje mi pieniędzy na wszystko. Przy pomocy znajomych wystosowałam wezwanie do zapłaty, ale jeśli to nie przyniesie oczekiwanych efektów, będę zmuszona wnieść sprawę do sądu” – opowiedziała nam przejęta mieszkanka powiatu.
Należy dodać, że nasza rozmówczyni poniosła także koszty dojazdu do miejsca pracy, więc całe zatrudnienie wygenerowało dla niej dodatkowe koszty.
Firma, o której mowa (dane do wiadomości redakcji CWA – przyp. red.) odpowiedziała na nasze zapytanie mailowe: „Wynagrodzenia zostały zapłacone. Anonimowe komentarze pracowników są pomówieniami, podlegającymi pod art. 212 KK.” Podobnie odpowiedział podpisany na umowie-zleceniu pracodawca, który za pomocą SMS-a poinformował nas: „Wynagrodzenia zostały zapłacone. Anonimowe komentarze pracowników są pomówieniami podlegające pod art. 212 KK, za które grozi kara. Pozdrawiam.”
Żeby było jasne, zgodnie z art. 212 paragraf 1 kk. znieważenie zwykle zagrożone jest karą grzywny albo ograniczenia wolności. Z kolei zniesławienie kwalifikowane za pomocą środków masowego komunikowania jest zagrożone karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku (art. 212 paragraf 2 kk.).
Natomiast samo zniesławienie odnosi się do podania nieprawdziwych treści i nie ma nic wspólnego z anonimowością autora. Jeśli ktoś obawia się występowania imiennie w jakimkolwiek kontekście, dowodzi to jedynie obawy przed konsekwencjami mogącymi się zdarzyć w przyszłości. Anonimowość rozmówcy jest w wielu przypadkach uzasadniona właśnie potrzebą ochrony siebie i swojej rodziny przed spodziewanymi skutkami reakcji osoby, instytucji, firmy spowodowanej chęcią odwetu realizowanego z różnych przyczyn.
Miło nam poinformować wszystkich Czytelników CWA, że w dniu 5 lipca 2024 r. nasza rozmówczyni otrzymała wynagrodzenie za miesiąc maj 2024 roku, o czym nas natychmiast poinformowała. Za chwilę będzie 10 lipca, więc i kolejne wynagrodzenie powinno znaleźć się na jej koncie. Trzeba jednak zauważyć, że kwoty wynagrodzenia za pracę powinny znaleźć się na kontach pracowników w dniu 10. każdego miesiąca, jak to zostało zapisane w umowach. Prawie miesięczne opóźnienie jest dla pracownika jakiejkolwiek firmy bardzo problematyczne.
W międzyczasie zgłosili się do nas kolejni, byli pracownicy tejże firmy. Ich opinie nie są pozytywne, ale wszelkie tego typu informacje należy zweryfikować. Zapytaliśmy pracowników Powiatowego Urzędu Pracy czy oferta zatrudnienia w tej firmie widniała na stronach, które firmowane są przez PUP i budzą zaufanie co do wiarygodności ogłaszających się pracodawców. Dowiedzieliśmy się, że jeszcze niedawno oferta tej firmy była publikowana na stronach PUP i pomimo wielu różnych informacji zwrotnych od osób tam zatrudnionych, nie było powodu do odmowy umieszczenia ogłoszenia. Kiedy są dostarczone wszystkie wymagane dokumenty i spełnione procedury, urząd nie może odmówić publikacji ogłoszenia.
Poinformowano nas też, że wszyscy mieszkańcy mający różne kłopoty w swoich zakładach pracy, mogą skorzystać z bezpłatnej porady radcy prawnego, urzędującego w budynku starostwa w Wąbrzeźnie. Ewentualne wniesienie sprawy do Sądu Pracy również jest bezpłatne.
B. Walas, fot. ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie