Reklama

Wąbrzeska 13. dzielnica? „Czujemy się obywatelami II kategorii”

Gazeta CWA
21/05/2021 12:45

Czytelniczka naszego tygodnika (imię i nazwisko do wiadomości redakcji) ma problem dotyczący eternitu na posesji, na której mieszka. Zwróciła się do nas z prośbą o interwencję.

– Nie mam już siły – mówi nasza rozmówczyni i opowiada, że jakiś czas temu został zdemontowany eternit i pozostawiony na posesji. I tak, jej zdaniem, zaczęły się problemy.

– To jest rakotwórczy materiał, który zagraża wszystkim okolicznym mieszkańcom. Interweniowałam u administratora jak i w urzędzie miasta. Wskutek tego część uprzątnięto, a trochę eternitu zostało. Poza tym na dachu pomieszczenia gospodarczego też jest eternit. Nie rozumiem, dlaczego nie zdemontowano tego wszystkiego za jednym zamachem i nie zabrano z posesji. Dzwoniłam do prezesa TBS, który powiedział, że ten eternit nie jest szkodliwy dla zdrowia – dodaje mieszkanka Wąbrzeźna.

W trakcie rozmowy z interweniującą Czytelniczką pojawiła się sąsiadka, która zwróciła uwagę na worki z odpadami, które przynoszą pobliscy mieszkańcy, twierdząc, że mogą je tu składować, bo mają zgodę prezesa TBS.

– Kto nad tym zapanuje, gdy nadejdą upały? – pyta zdenerwowana kobieta.

Można spodziewać się smrodu, szczurów i nie wiadomo czego jeszcze. Dodaje też, że korzysta z toalety na zewnątrz, a w 21. wieku takie warunki to wstyd. Nasza Czytelniczka potwierdza słowa sąsiadki i o śmieciach, i o tzw. wychodku, dodając, że wszyscy czują się tu jak obywatele drugiej kategorii.

Poproszony o komentarz burmistrz Wąbrzeźna Tomasz Zygnarowski informuje, że zdemontowany eternit musi czekać na odbiór przez wyspecjalizowaną firmę, a w tym konkretnym przypadku został już wywieziony.

– Zgodnie z przepisami, czas na pozbycie się eternitu został określony do 2032 roku. Nie tylko dachy zawierają azbest. Eternit niepoddany obróbce nie stanowi żadnego zagrożenia. Co roku prowadzimy akcję związaną z likwidacją azbestu. Wszyscy zainteresowani mogą składać wnioski o przyznanie dotacji na demontaż, transport i unieszkodliwianie oraz zabezpieczenie odpadów zawierających azbest, znajdujących się na terenie Wąbrzeźna – mówi burmistrz Zygnarowski.

W rozmowie telefonicznej z prezesem zarządu Regionalnego Wąbrzeskiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego w Wąbrzeźnie Marianem Świsiem dowiadujemy się, że mieszkańcy tej posesji, czyli obiektu pozostającego w zarządzie miasta, nie przyjmują do wiadomości, że odpady zawierające azbest wymagają szczególnych warunków wywozu.

– Niestety, wymaga to odrobinę cierpliwości, bo specjalistyczna firma z Grudziądza zajmująca się tego rodzaju działalnością także musi kierować się rachunkiem ekonomicznym i nie będzie po parę płyt eternitu wysyłać oddzielnego samochodu i pracowników. Odnośnie składowania odpadów przy pojemnikach na przedmiotowej posesji przez osoby z zewnątrz nic nie wiem i nikt też nie otrzymał mojej zgody na takie zachowanie i podrzucanie śmieci – wyjaśnia Marian Świś.

Problem z budynkiem pozostającym w zarządzie miasta polega na tym, że kilkunastu właścicieli obiektu nie może się porozumieć, tym bardziej zrzec się solidarnie praw do posesji, więc koszty musi ponosić administrator, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej (opłacanie czynszów lokatorów), a ostatecznie jednostka samorządu terytorialnego. – W każdej sytuacji trudno jest inwestować w nieruchomość będącą cudzą własnością – dodaje prezes Marian Świś.

Sytuacja wydaje się wyjątkowo skomplikowana i trudno znaleźć szybko rozwiązanie problemów mieszkańców posesji, należącej do prywatnych właścicieli.

Tekst i fot. B. Walas

Od redakcji: Dodajmy, że dzień po interwencji dziennikarki CWA i tuż przed publikacją materiału w papierowym wydaniu naszego tygodnika eternit został odebrany, o czym poinformowała nas Czytelniczka.

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do