
Okolice wąbrzeskiego elewatora i przejazdu kolejowego były miejscem wizyty burmistrza Tomasza Zygnarowskiego.
To miejsce jest znane wszystkim kierującym się w kierunku Brodnicy i Golubia-Dobrzynia lub w przeciwną stronę. Nic nie jest w nim szczególnego, oprócz długiego oczekiwania na pokonanie torów kolejowych prowadzących w kierunku: Toruń – Olsztyn i odwrotnie. Rzeczony przejazd kolejowy ma to do siebie, że generuje duże korki drogowe, wynikające z potrzeby opuszczania rogatek na przynajmniej 5 minut, jeśli nie więcej, przed przejazdem jakiegokolwiek pociągu.
Szczególne utrudnienia w pokonaniu tego odcinka drogi są dla pieszych i rowerzystów, gdyż muszą poruszać się w pasie jezdni, co powoduje dodatkowe spowolnienia w ruchu drogowym. Żeby temu zaradzić oraz zadbać o bezpieczeństwo wszystkich pokonujących przejazd, służyła wizyta nie tylko gospodarza miasta, ale i innych decydentów w tym zakresie.
– „Kolejny krok w kierunku realizacji Waszej prośby o poprawę bezpieczeństwa na przejeździe kolejowym zrobiony. Wasza prośba o budowę dojścia do przejazdu kolejowego przy ul. Kętrzyńskiego jakiś czas temu trafiła do PKP. Dzisiaj, w szerokim gronie spotkaliśmy się z przedstawicielami PKP, Zarządu Dróg Wojewódzkich, Zarządu Dróg Powiatowych, Gminy Ryńsk i naszego urzędu. Przedyskutowaliśmy rozwiązanie, zaproponowaliśmy sposób realizacji inwestycji i teraz czekamy, co na to PKP. Liczę na szybkie i pozytywne załatwienie naszej sprawy, chociaż widać, że będzie to wymagało kilku działań” – mówi o sprawie burmistrz Tomasz Zygnarowski.
Nawet jeśli będzie potrzebny jakiś czas na zwiększenia bezpieczeństwa na przejeździe, to najważniejsze jest by wynik wszystkich starań przyniósł oczekiwany rezultat.
B. Walas, fot. FB T. Zygnarowski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie