
Czytelniczka naszego tygodnika zgłosiła problem związany z dowozem dzieci do szkoły. Zdaniem kobiety od nowego roku szkolnego kłopot jest bardzo duży.
Chodzi o autobus szkolny, który kursuje na trasie Nielub-Czystochleb-Wąbrzeźno i dowozi do szkół miejskich dzieci z terenu gminy Ryńsk. Zdenerwowana matka jednego z uczniów korzystających z tej linii autobusowej zgłosiła sprawę naszej redakcji.
– Zawsze były dwa odwozy do szkoły dziennie, o godzinie 7.20 i o 10.00, a powrót około 16.00. Od początku tego roku szkolnego jest tylko jeden i to o godzinie 6.40, co powoduje, że dzieci muszą wcześniej wstawać, a gdy zajęcia lekcyjne rozpoczynają po godzinie 10.00, to muszą czas oczekiwania spędzać w świetlicy. Do domu wracają dopiero o godz. 16.20, więc są zmęczone i prawie cały dzień poza domem. Podobna sytuacja zdarzyła się pod koniec poprzedniego roku szkolnego i w czerwcu br. w gronie kilkorga rodziców mieliśmy spotkanie z burmistrzem miasta. Po tym zebraniu drugi autobus został przywrócony, a teraz we wrześniu znowu jest problem – mówi kobieta, prosząc jednocześnie o zachowanie anonimowości.
Czytelniczka zapytana ilu uczniów sprawa późniejszego dojazdu dotyczy, uściśla, że chodzi o sześcioro dzieci.
– Zdaję sobie sprawę, że to mało osób, ale rodzice deklarują się, że np., mogliby po 50 zł miesięcznie dopłacić, by mieć udział w kosztach tego transportu. Poza tym można by do tego celu wykorzystać szkolny bus, który podobno został zakupiony – dodaje Czytelniczka CWA.
Zapytany o komentarz w tej sprawie zastępca burmistrza Wojciech Trzciński wyjaśnia sprawę. – W najbliższy poniedziałek, ewentualnie wtorek, czyli w drugim tygodniu września, autobus szkolny będzie wyjeżdżał ze wspomnianych przystanków o około 20 minut później, ale nie więcej, bo musi objechać całą trasę i zdążyć dowieźć dzieci do szkół na godzinę 8.00. W zeszłym roku szkolnym tę trasę obsługiwały 2 autobusy, więc dzieliły się miejscowościami i pokonywały krótszą trasę, co umożliwiało późniejsze godziny wyjazdu. W związku z mniejszą liczbą dzieci z tego terenu, tj. 26 osób, jeździ jeden autobus, gdyż w zupełności wystarczy. Co do drugiego kursu o godz. 10,00 to nie ma takiej możliwości, ponieważ na wiosnę sprawdziliśmy praktycznie ilość uczniów z niego korzystających. Przez tydzień pracownik jeździł tym autobusem i odnotowywał liczbę szkolnych pasażerów. Były to trzy, dwie, a nawet tylko jedna osoba. Nie biorąc pod uwagę już kosztów autobusowego transportu, należy obligować się ekologią i wpływem zanieczyszczeń pojazdu drogowego na środowisko.
W sprawie dowozu dzieci do szkoły na drugą zmianę, tzn. na godz. 11.00 z Nielubia i Czystochlebia odbyło się kilka spotkań z rodzicami. Padła propozycja wynajęcia mniejszego samochodu, za który płaciliby rodzice uczniów. Kwota 70 zł miesięcznie przy 6-7 pasażerach wzrosła do 90 zł po wycofywaniu się kolejnych rodziców z tego projektu, więc i pozostali zrezygnowali z takiego rozwiązania deklarując, że sami rozwiążą problem. Gmina miejska ma obowiązek dowieźć dzieci do szkoły i zapewnić im odwiezienie do domu, z czego w pełni się wywiązuje – konkluduje wiceburmistrz Wojciech Trzciński.
W celu uzyskania pełnego obrazu sprawy rozmawialiśmy telefonicznie z dyrektor Szkoły nr 2 w Wąbrzeźnie Iloną Czarnecką.
– Na prośbę rodziców z Nielubia i Czystochlebia wydłużyliśmy czas pracy świetlicy o dodatkowe 4,5 godziny, co generuje dodatkowe koszty. W świetlicy jest kącik zabaw i opieka nauczyciela przy odrabianiu zadań domowych. Prowadzone są także tematyczne zajęcia świetlicowe, więc dzieci mają możliwość rozwijania swoich zainteresowań, a gdy są zmęczone, po prostu mogą się zrelaksować. Chociaż dopiero od marca br. pełnię funkcję dyrektora szkoły, zapewniam, że szkoła nie dysponuje żadnym busem do przewozu dzieci na lekcje i z powrotem do domu – mówi dyr. Ilona Czarnecka.
(B. Walas), fot. ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie