Porządek w „tunelu”

Po kilku tygodniach od naszych publikacji przejście tak zwanym „tunelem” z ulicy Chełmińskiej do rynku jest normalne, jak określają bieżącą sytuację nasi Czytelnicy

Pisaliśmy o dzikich wystawkach mebli i pojemnikach ustawionych na szlaku pieszym, na odcinku wyżej wskazanym, które oprócz negatywnych wrażeń estetycznych stwarzały zagrożenie sanitarne. Władze miasta podjęły inicjatywę konsultacji społecznych w sprawie optymalnego rozwiązania tego problemu. W ostatnich dniach otrzymaliśmy informacje od naszych Czytelników, że póki co jest normalnie.

Pojemników na odpady nie ma w tunelu i jest czysto. Można spokojnie korzystać z tej najkrótszej drogi do centrum miasta. Nadesłane zdjęcia pokazują ustawienie pojemników na terenach przyległych ulic. Czy jest to rozwiązanie ostateczne, czy tymczasowe – pytamy burmistrza Tomasza Zygnarowskiego.

– Rozwiązanie z przestawieniem pojemników na odpady jest testowane, ale wszystko wskazuje na to, że rozwiązanie docelowe będzie właśnie podobne do zaproponowanego. Być może uda się jeszcze nieco osłonić pojemniki. Wraz z właścicielem nieruchomości uzgodniliśmy zawarcie umowy określającej obowiązki stron. Zmierzamy do tego, aby tunel odświeżyć, lampy na chodniku w przejeździe przenieść na elewację budynku, dodatkowo zmonitorować teren i ewentualnie przystroić zielenią. Kwestia zmiany ruchu pojazdów jest w fazie koncepcji, ale nie wykluczamy podjęcia prób wprowadzenia ruchu jednokierunkowego – „od dołu” od ulicy Chełmińskiej. Mam nadzieję, że wszystkie planowe działania będą wychodziły naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców i poprawiały ich bezpieczeństwo i komfort – wyjaśnia burmistrz Zygnarowski.

Interwencja zgłoszona przez naszych Czytelników doczekała się pozytywnego rozwiązania, co cieszy także naszą redakcję.

B. Walas

Fot. nadesłane