Reklama

Podwyżka za śmieci szokuje mieszkańców [interwencja]

Gazeta CWA
01/11/2021 09:50

Nie 10, nie 20, nie 30 ale ponad 60 procent podwyżki za wywóz śmieci. Taki prezent dostali na nowy rok mieszkańcy Wąbrzeźna.

Od pierwszego stycznia 2022 roku mieszkańcy Wąbrzeźna nie będą już płacić 16 złotych za wywóz śmieci, ale 26 złotych od osoby. Szybka kalkulacja dla 4-osobowej rodziny. Dotychczas na miesiąc wywóz śmieci kosztował statystyczną, wąbrzeską rodzinę (2+2) 64 zł. Od pierwszego stycznie rodzina zapłaci 104 zł. Czyli w ciągu roku 1.248 zł za wywóz śmieci. To o blisko pół tysiąca więcej niż dotychczas (dokładnie 480 zł).

Taką czteroosobową rodzinę ma burmistrz Wąbrzeźna Tomasz Zygnarowski. – Ja wiem, że mieszkańcy się denerwują, bo to nie jest jedyna podwyżka. Ja też zapłacę pół tysiąca więcej za śmieci, ale też więcej za gaz, prąd, wszystko drożeje. Każdy się dziwił, że nasza stawka za śmieci ma jedynkę z przodu, podczas gdy wszystkie ościenne gminy płaciły powyżej 20 złotych, a w Polsce są stawki przekraczające 30 zł – mówi Tomasz Zygnarowski.

Nowa stawka została uchwalona na ostatniej sesji rady miasta, która odbyła się 10 września 2021 roku. Została zwołana w trybie nadzwyczajnym na wniosek burmistrza Wąbrzeźna. Za przyjęciem uchwały o nowych stawkach za wywóz śmieci – na 13 obecnych – zagłosowało 10 radnych, 3 było przeciwnych.

– Jestem zszokowany, że tylko jeden radny na sesji w ogóle zapytał o podwyżkę za wywóz śmieci – z taką opinią zadzwonił do redakcji CWA pan Zbigniew z Wąbrzeźna. – Interesuję się tym tematem i nie rozumiem dlaczego radni się na to zgodzili. Dlaczego nie ogłoszono ponownego przetargu, skoro w pierwszym stawka Ekosystemu, firmy dotychczas wywożącej śmieci, okazała się tak wysoka. Ekosystem stał się monopolistą na naszym rynku i dyktuje stawki. Tak nie może być. Burmistrz powinien ogłosić ponowny przetarg – uważa pan Zbigniew.

– Miasto ogłosiło przetarg. Na naszym terenie jest firma, która wystartowała, żadna inna się nie zgłosiła i najpewniej w kolejnym przetargu byłoby tak samo. Firmy z Torunia nie wystartowały, bo wiedzą, że ich stawka ze względu na odległość byłaby jeszcze większa – odpowiada burmistrz Zygnarowski.

Faktycznie w sierpniu, w ramach postępowania przetargowego, do urzędu wpłynęła jedna oferta. Złożyła ją wąbrzeska firma PUKiM Ekosystem, która wyszacowała, że za realizację przedmiotu umowy w okresie trzech lat oczekuje wynagrodzenia w wysokości 11 mln 753 tys. 294 zł. Kwota ta dotyczy obsługi dla 12 tys. 156 osób zameldowanych w Wąbrzeźnie, ok. 1.750 nieruchomości zamieszkałych (spółdzielnie, wspólnoty mieszkaniowe, budynki wielorodzinne i jednorodzinne) oraz ok. 580 nieruchomości niezamieszkałych (firmy, szkoły, ogródki działkowe itp.).

– Po kalkulacji okazało się, że niestety musimy wskoczyć na stawkę 26 zł za osobę – wyjaśnia burmistrz. – Co więcej ustawa zabrania nam podniesienia stawek za wywóz śmieci przedsiębiorcom. Dla nich nie ma podwyżki od nowego roku. Dlatego to odbiorca indywidualny będzie musiał zapłacić, by zbilansować koszty. Podkreślam również, że miasto nie może dokładać do tych opłat. Miasto jest tak naprawdę pośrednikiem. Ogłaszamy przetarg, ale nie mamy wpływu na cenę.

Burmistrz w swoim wystąpieniu na sesji wyjaśnił, jakie są przyczyny tego, że firma Ekosystem zażądała takiej ceny. A jest ich wiele. Wśród nich są m.in. rosnące z roku na rok koszty paliwa, energii elektrycznej i płacy minimalnej, koszty zakupu i eksploatacji pojemników na odpady przenoszony na wykonawcę, wzrost opłaty środowiskowej (z 74 zł w 2017 roku do 270 zł w 2020 roku za tonę) czy koszt utrzymywania Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Jednak najistotniejszą przyczyną jest wzrost ilości produkowanych przez mieszkańców odpadów.

– Od roku rozmawiałem z firmą Ekosystem. Ich koszty rosną, bo śmieci jest coraz więcej – mówi burmistrz. – Uważam, że to jest jedyna droga, na którą jako urząd możemy mieć wpływ, by cena za odbiór śmieci nie rosła – kampania by produkować ich mniej.

To, że śmieci przybywa, potwierdza dyrektor Ekosystemu Paweł Lewalski.

– W 2018 roku odebraliśmy w Wąbrzeźnie 185300 ton śmieci, w 2019 – 195400 ton, a w roku ubiegłym – 205500 ton. Ilość śmieci rośnie – mówi Paweł Lewalski. – Stawka była nadal 16 złotych, a ja płaciłem więcej. Nowa stawka 26 złotych to nie jest podwyżka, to jest urealnienie cen.

Firma wynegocjowała w umowie zapis dający jej prawo do renegocjacji ceny, jeżeli na podstawie wskaźnika udowodni, że ma większe koszty.

Paweł Lewalski, chociaż jest dyrektorem firmy zajmującej się wywózką śmieci, to jest również zagorzałym ekologiem. – Cieszy mnie to, że burmistrz będzie prowadził kampanię mającą na celu mniejszą produkcję śmieci – mówi dyrektor Lewalski. – Nie będę musiał renegocjować stawki. Naprawdę możemy produkować mniej plastiku. W mojej firmie nie kupuję butelkowanej wody pracownikom. Wszyscy mają specjalne termosy, zainstalowałem system do mineralizacji i oczyszczania wody kranowej. Produkujmy mniej śmieci, a nie będziemy za nie więcej płacić.

Do tematu wrócimy.

Aneta Czyżewska, fot. ilustracyjne

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do