
Kupić bilet na wydarzenie kulturalne – żaden kłopot, dojechać polskimi kolejami – nauka. Taki morał płynie z historii opowiedzianej nam przez Czytelniczkę CWA
– Jestem osobą w wieku emerytalnym i postanowiłam pojechać do Poznania na występ mojego ulubionego kabaretu – relacjonuje nasza rozmówczyni. – Zakup biletów na wydarzenie kulturalne nie stanowił wyzwania, bo wszystko w internecie działało jak trzeba. Sala z wolnymi miejscami do wyboru i sposób płatności oczywisty. Do tego oferta noclegu w hotelach najbliższych wydarzeniu miejscach też była bez zastrzeżeń. Nie skorzystałam, ale mogłam bez większych problemów.
Jak relacjonuje mieszkanka powiatu wąbrzeskiego, przysłowiowe schody zaczęły się przy kupowaniu biletów w Polskich Kolejach Państwowych.
– Połączenia pokazane idealnie, wedle życzeń. W tamtą i powrotną stronę. Za to wersja – kup – to swoista droga przez mękę. Wpisałam opcję zniżki, z których jako emerytka mogę skorzystać dwa razy w roku i okazało się, że nic się nie zgadza. Zapewne to moja wina, bo nigdy do tej pory nie korzystałam z przynależnych mi przywilejów. Ilość osób wpisana jako 1 nie odpowiadała życzeniom programu. Wprowadzałam dane wielokrotnie, żeby zmieścić się w przydzielonym czasie i za każdym razem klikając w wybrane miejsce, dowolne przy ostatnio zarezerwowanym natrafiałam na blokadę możliwości kupienia biletu. W ten sposób wielokrotnie wracałam do początku procedury rezerwacji i to bez pożądanych efektów. Po kilku próbach uznałam, że wybiorę się osobiście do kasy PKP w godzinach jej działania wskazanych na stronach internetowych. Tu też moje wysiłki spełzły na niczym, bo kasa w Wąbrzeźnie w ogóle nie pracuje. Informacja, którą znalazłam w internecie, pochodziła z sierpnia 2020 r. Teraz nabyć bilety można tylko internetowo lub u kierownika pociągu, którego należy szukać w pierwszym wagonie i tam też wsiadać – głosi komunikat na okienku kasy na dworcu. Zrobiłam fotkę i ponownie zabrałam się do procedury kupienia biletu. Mądrzejsza o doświadczenie z poprzednich dni i rady znajomych skorzystałam z pośrednictwa strony polecanej w informacji na kasie. Czytając o przysługujących ulgach, dowiedziałam się, że najwyższa zniżka w moim przypadku wymaga zaświadczenia ze związków zawodowych. Nie miałam o tym wcześniej zielonego pojęcia. Odebrałam darmową naukę i nabyłam umiejętność kupienia biletu PKP on line – dodaje nasza rozmówczyni.
– Proszę, niech mi ktoś to racjonalnie wyjaśni, dlaczego bilety na przedstawienie kabaretowe w cenie 200 zł za sztukę mogę kupić bez żadnych trudności (strona przejrzysta, sala z wolnymi miejscami zaznaczona na zielono – wystarczy kliknąć w wybrane miejsca, żeby za chwilę mieć wydruk biletów), a dojazd w jakby nie było państwowej firmie, staje się niemożliwy do ogarnięcia w krótkim czasie. Wnioskuję, że podstawową przyczyną takiego stanu rzeczy jest sposób zorganizowania strony internetowej przedsiębiorstwa, co zależy od fachowości informatyków firmy, którzy dbają, jako lojalni pracownicy, o potencjalny obrót i zysk pracodawcy. Nasuwa się logiczny wniosek, że bardziej o potencjalnych klientów dbają zatrudnieni w kulturze niż ich odpowiednicy w transporcie. Wyprawa na ulubione wydarzenie rozrywkowe kosztowała mnie trochę czasu i wysiłku, ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło – konkluduje amatorka kabaretów.
Kolejna wąbrzeźnianka, która często korzysta z podróży żelazną koleją, dodaje: – Od czasu, kiedy pojawiło się bezpośrednie połączenie z Warszawą, w której mam swoją rodzinę, jeżdżę pociągami z częstotliwością raz na 2, 3 tygodnie. Mam aplikację w telefonie umożliwiającą zakup biletów na przejazdy, więc ten problem już dla mnie nie istnieje. Za to jest sprawa wręcz prozaiczna. Czekając na pociąg, nie można skorzystać z toalety. Dworzec należy do PKP i na jego terenie przebywają czasowo klienci, którzy rzetelnie płacą za bilety. Nie mogę więc zrozumieć, dlaczego ani toalety, ani poczekalni w tym miejscu nie uświadczysz. Czyżby pasażerowie byli ludźmi bez potrzeb fizjologicznych? Zdarza się, że pociągi są opóźnione, a z nieba leje deszcz lub jest zimno i wietrzno, a poczekalni jako takiej nie ma. Ostatnio dowiedziałam się, że pomieszczenie dworcowe z nieczynną kasą jest dostępne dla pasażerów, więc można tam się schronić przy złej pogodzie. Wcześniej nie próbowałam wejść do jakiegokolwiek pomieszczenia w budynku dworca, więc pozostawałam w nieświadomości, chociaż nie czuję się do końca winna swojej niewiedzy, bo żadnych oznaczeń w tym temacie i na całym terenie wokół obiektów stacji kolejowej nie ma. Zresztą to nie tylko problem Wąbrzeźna, bo sytuacja wygląda bardzo podobnie w Łowiczu, w którym miałam wątpliwą przyjemność przebywać przez kilkadziesiąt minut na peronie. Brak jakichkolwiek usług dla klientów PKP trzeba uznać za normę. Prawdopodobnie zawiadujący połączeniami kolejowymi uważają, że toalety dostępne w pociągach załatwiają sprawę i nie ma co przejmować się swoimi klientami na poszczególnych stacjach. Uważam, że ten tok myślenia jest błędny i nie przełoży się na przewidywane zyski firmy w następnych latach, jeśli nie poprawią się warunki w zakresie. Wiem, że moje spostrzeżenia w tej sprawie winnam skierować do jakiejś dyrekcji, któregoś oddziału właściwej spółki albo kogokolwiek innego, odpowiedzialnego za ten stan rzeczy. Próbowałam – poległam. Naprawdę nie da się nic zrobić w tej sprawie? – pyta regularna klientka PKP.
Rzeczywiście jest sporo stron internetowych działających w zupełnie różnych opcjach. Nawet zakupy w sklepach wirtualnych bywają bardzo proste lub wręcz przeciwnie. Spostrzeżenia naszych Czytelniczek są na tyle istotne, że warto zastanowić się administratorom różnych stron, jak ułatwić korzystanie z nich przez potencjalnych klientów i przyjąć wersje najbardziej dostępne, a przy okazji dobrze oceniane. Dbałość o klientów jakiejkolwiek firmy przekłada się na obrót i optymalne zyski.
W sprawie komfortu pasażerów na dworcach, przynajmniej w odniesieniu do stacji Wąbrzeźno, odnotowaliśmy brak dostępu do toalet. W pomieszczeniu z nieczynną kasą można schronić się przed opadami i wiatrem oraz przeczytać komunikat dotyczący wersji zakupienia biletu. Jedyną dobrą opcją w tym miejscu jest zadbany park (rekultywacja wykonana przez miejski samorząd), który poprzez zieloną roślinność może łagodzić wzburzenie pasażerów, ale nie zastąpi ogólnodostępnych toalet.
B. Walas
Fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie