
Woda perfumowana do sprzedaży w wyjątkowo atrakcyjnej cenie – powąchać nic nie kosztuje, ale można stracić przytomność...
Jeden z wielu memów upowszechnianych w aplikacjach telefonicznych pokazuje sposób unieszkodliwienia rozmówcy, który daje się nabrać na nieszkodliwe rzekomo skorzystanie z proponowanej oferty. Nic nie kosztuje powąchanie zapachu, który jest oferowany przez niespodziewanego gościa. Większość z nas nie oprze się takiej pokusie. I to jest ogromny błąd, bo za chwilę tracimy przytomność i kontrolę nad naszym życiem.
W rozmowie z byłym policjantem z naszego regionu dowiadujemy się, że to wcale nie jest plotka rozpowszechniania bez powodu.
– Policja emitowała całą serię filmików na temat oszustw realizowanych w bezpośrednim kontakcie domokrążców z właścicielami mieszkań, czy domów. Od dawna nagłaśniane tematy oszustw na wnuczka, itp. nie powodują właściwego zachowania potencjalnych ofiar takiej przestępczej działalności. Nagłośnienie różnego rodzaju sytuacji, np. częstowania w pociągu cukierkami, czy napojami z substancjami obezwładniającymi nie trafia do wszystkich. Nawet szczególna sytuacja, zwana na turystę, czy mapę, która sprowadza się do pytania o wskazaną ulicę, a pod planem miasta traktowanego jako zasłona rozcinana jest torebka, żeby ukraść portfel, mimo wielu ostrzeżeń nie zwiększa czujności rodaków. W związku z tym wcale nie jest dziwne, że sprzedawca dywanów rozwija swój produkt w tym samym celu, żeby zasłaniać nam widoczność i umożliwić wejście do mieszkania kolejnym osobom, które mają szczególne zadanie do wykonania. Do tego należy dodać wszystkie formy oszustwa przez telefon. W licznych przypadkach otwarcie przychodzącej wiadomości jest równoznaczne z zaakceptowaniem warunków umowy nie wiadomo z kim i na jaki temat. Aplikacja związana z lokalizacją i do tego bardzo dokładną też niekoniecznie jest korzystna. Jedyne, co mogę poradzić w dzisiejszym interaktywnym czasie to zachowanie daleko idącej ostrożności, niedokonywanie żadnych transakcji bankowych przez telefon, a karty kredytowe i inne przechowywać w specjalnym etui, bo bez tego można je zeskanować bez większego wysiłku – przestrzega nasz rozmówca.
Niby znamy te przestrogi od lat, a ilość ofiar oszustw opisanych powyżej wcale nie zmniejsza się w statystykach. Każdy jest panem własnego losu, więc i jego decyzje przyniosą dobre lub złe konsekwencje.
B. Walas, fot. ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie