Reklama

Osiedle za ciasne dla aut

Gazeta CWA
22/11/2016 07:06

Szczęśliwi nieliczni, którym uda się prawidłowo zaparkować auto na osiedlu Tysiąclecia. Niektórzy, by mieć samochód pod swoim blokiem decydują się na złamanie przepisów, inni zmuszeni są zostawić pojazd w znacznym oddaleniu od miejsca zamieszkania.

Problem z brakiem miejsc do parkowania na osiedlu Tysiąclecia zasygnalizowała nam Czytelniczka.
– Średnio dwa razy w miesiącu jestem na policji lub straży miejskiej – mówi mieszkanka ul. Tysiąclecia. – Powodem jest parkowanie w niedozwolonym miejscu. U nas na osiedlu jest taki pas wyłączony z ruchu, nie wolno na nim parkować. Gdy nie ma miejsca na postoju parkujemy obok tego pasa. Nie przeszkadza to żadnym innym samochodom w wyjechaniu. Na naszym parkingu jest tylko 10 miejsc, a na dodatek dzielimy go z Grudziądzką 34, bo klatki są na naszą stronę. Gdy jest wolne, to parkujemy na ul. Grudziądzkiej przy szosie, ale to jest miejsce tylko dla mieszkańców tamtych bloków. Zdarza się, że musimy krążyć z 40 minut, żeby zaparkować. Niektórzy mieszkańcy chętnie wykupiliby indywidualne miejsca, a najlepiej gdyby spółdzielnia wybudowała więcej parkingów.
Komendant municypalnych  Krzysztof Grzybek potwierdza, że strażnicy miejscy często odbierają zgłoszenia z osiedla Tysiąclecia o nieprawidłowo zaparkowanych pojazdach. Wystawiają wezwania i pouczają kierowców.
– Zdarza się, że ktoś najedzie na pas wyłączony z ruchu. Część zgłoszeń dotyczy tego, że ktoś przyjeżdża na obcych rejestracjach i parkuje tam, a nie ma do tego prawa – mówi Grzybek. – Mieszkańcy dwóch bloków przy ul. Spokojnej mieli pretensje do tych
z innych bloków, że parkują na „ich” parkingu, ale to parking spółdzielni, z którego mogą korzystać wszyscy spółdzielcy. Na każdym parkingu jest od 7 do 15 miejsc parkingowych. W każdym bloku żyje 30, 40 rodzin, pewnie większość ma auta. Każdy próbuje gdzieś ten samochód postawić. Wszyscy musimy się uzbroić w cierpliwość, być dla siebie wyrozumiałymi.
Prezes spółdzielni Marian Chrostowski nie widzi możliwości, żeby na osiedlu Tysiąclecia utworzyć więcej miejsc parkingowych.
– Nie ma terenów, na których można by urządzić parkingi. Samochodów przybywa. Nie można likwidować placów zabaw, żeby zrobić miejsce dla aut – tłumaczy. – Parkingi mogą powstawać w ustalonych odległościach od budynków, a to osiedle jest bardzo ciasne. W żaden sposób nie można poszerzyć tych istniejących postojów, ani tworzyć nowych.
Prezesowi nie przypadł też do gustu pomysł wydzielenia płatnych miejsc na istniejących już parkingach.
– To nie byłoby sprawiedliwe wobec innych mieszkańców. Nie ma kryteriów, według których jakaś osoba miałaby mieć takie miejsce – stwierdza Chrostowski. – Liczba samochodów co roku rośnie, nie przyrasta w takim tempie miejsc do parkowania. Nie jest możliwe, żeby wszyscy mieszkańcy parkowali pod blokiem.
Paulina Grochowalska
fot. nadesłane

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do