
Kiedyś muszla klozetowa, teraz zdezelowane meble stanowią stałą „ozdobę” skweru, o którym już wcześniej pisaliśmy w CWA.
Plac pomiędzy blokami przy ulicach Kasztanowej i Grudziądzkiej i jego estetyka doprowadzają do szału kilku lokatorów bloków mieszkalnych, pomiędzy którymi obiekt się znajduje. We wcześniejszym artykule pisaliśmy o zwracającym wyjątkową uwagę elemencie „dekoracyjnym”, którym była muszla klozetowa. Proszący nas o interwencję mieszkaniec jednego z bloków irytuje się z powodu zalegających śmieci.
– Widać, że gust jakiegoś sąsiada jest zaraźliwy, bo aktualnie można podziwiać zniszczone resztki tapczanu lub wersalki, jakąś szufladę i inne części mebli wyeksponowane przy boksie z pojemnikami na odpady. A może to ten sam gość, który szaleńczo dba o estetykę najbliższych terenów zielonych? Te zdezelowane elementy wyposażenia mieszkania zalegają już kilku tygodni i nie zanosi się, żeby to się zmieniło. Nie wiem czym zajmuje się zarząd wspólnoty mieszkaniowej, ale można domyślić się, że poczucie piękna jest tym ludziom absolutnie obce – żali się mieszkaniec miasta.
Usytuowanie tychże, zbędnych właścicielowi, przedmiotów pozwala sądzić, iż liczył on na zabranie ich przy okazji wywozu śmieci. Niestety nie jest to takie proste. Śmieciarki są przystosowane do odbioru odpadów segregowanych i dużych gabarytów meblowych nie można do nich wrzucić.
Poprosiliśmy o komentarz w sprawie pozbywania się odpadów wielkogabarytowych dyrektora Ekosystemu Pawła Lewalskiego. – Sprawa jest prosta. Wystarczy zadzwonić i umówić się na wywóz tego rodzaju zbędnych przedmiotów. Kwestia odpłatności czy darmowej usługi w takim przypadku jest też do ustalenia i zależy od kilku czynników. Należy wykonać tylko jeden telefon i wszystko będzie jasne – wyjaśnia Lewalski.
Porzucone elementy sanitarne lub meblowe stały się znakiem rozpoznawczym opisywanego skweru. Może to takie hobby któregoś mieszkańca? Nasi rozmówcy nie podzielają gustu domniemanego sąsiada, więc może jest to zadanie dla zarządu wspólnoty mieszkaniowej? Próbowaliśmy o to zapytać, ale wspólnota była nieosiągalna. Do sprawy jednak wrócimy.
Tekst i fot. B. Walas
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie