
Promocja miasta na różnych portalach, w tym konsumenckich i turystycznych jest pożądana, a to wyjątkowe miasto wśród trzech jezior znajduje kolejnych sympatyków
Zapowiedziani przez wiceburmistrza Trzcińskiego blogerzy odwiedzili nasze miasto i podzielili się swoimi wrażeniami. Mieszkańcy Wąbrzeźna są przyzwyczajeni do zachodzących zmian i nie zawsze je doceniają. Tężnie powstały i mają działać. Modernizacja infrastruktury osiedli mieszkaniowych czy całego Podzamcza wydawała się oczywista, więc nie stanowi zaskoczenia. Oczywiście, oczekiwania są uzasadnione, ale nie wszystkie miejscowości podobne do Wąbrzeźna miały tyle szczęścia w realizacji planów. Dlatego warto zapoznać się z opinią osób niezwiązanych emocjonalnie z miastem.
Adventum – konkretnie o podróżach to strona Beaty i Pawła Pomykalskich (Kampania: jedź i poznawaj), która ma informacje o ziemi chełmińskiej w kujawsko-pomorskiem i nie tylko. Jak podają autorzy bloga: „W przystępny sposób opowiadamy o ciekawych miejscach w ramach witryny krajoznawczej.”
W październiku pojawiła się relacja na tej stronie, która dotyczy Wąbrzeźna. W bardziej ogólnym kontekście czytamy tam: „Dalej wędrujemy po pełnej gotyku i innych atrakcji Ziemi Chełmińskiej. Leży na niej między innymi Grudziądz, który zachwyca murami obronnymi przekształconymi w spichrze. Budowla to unikatowa, wartościowa z historycznego punktu widzenia i wspaniale prezentująca się znad Wisły. Także w Radzyniu Chełmińskim natrafiamy na pozostałości po zamku krzyżackim, który nie przetrwał wojny zwanej „potopem szwedzkim”. Obecnie jest on zakonserwowany w formie ruiny i udostępniony do zwiedzania. Prawdziwe zaskoczenie przeżywamy w Wąbrzeźnie, które choć niewielkie (13 tys. mieszkańców) to zaskakuje wielkomiejskimi ambicjami i mnóstwem dobrych rozwiązań. Wyjątkowy charakter miasta można poczuć na ulicy Wolności, która ma bardzo elegancką zabudowę z XIX wieku i przełomu XIX oraz XX. W okazałych budynkach mieszczą się urzędy, szkoły, sądy, itd. My – Górnoślązacy kochający zabytki przemysłowe – nie przechodzimy też obojętnie obok dobrych adaptacji młyna i spichlerza. W Wąbrzeźnie na turystów czeka ładny zadbany rynek i okoliczne ulice z całkiem ciekawą zabudową. Są tu dwie cenne świątynie: stojący przy głównym placu poewangelicki z XIX wieku kościół, który obecnie należy do katolików i jest pod wezwaniem Matki Bożej Królowej Polski oraz wznoszący się nieopodal gotycki kościół świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza, który w XIV wieku zbudowali biskupi chełmińscy. Do biskupów należał także zamek na Górze Zamkowej, który powstał w tym samym czasie co wspomniany kościół, ale padł ofiarą „potopu szwedzkiego” i pozostał nieodbudowany do XIX wieku. Wtedy padł ofiarą ówczesnych przepisów pozwalających na wykorzystanie cegieł z zabytków do budowy nowych obiektów. Dlatego też dziś po zamku pozostały tylko skromne fragmenty murów. Dużo dobrego dzieje się za to u stóp wzniesienia. To świetnie zaaranżowany teren rekreacyjny wykorzystujący na (i nie ma w tym przesady) 200 procent atut położenia nad wodą. Są tu place zabaw i siłownia miejska, amfiteatr, promenada spacerowa, mała tężnia, a przede wszystkim plaża, która latem tętni iście wakacyjnym rytmem. Dobra energia aż unosi się w powietrzu.”
To tyle z zapisów na blogu. Tubylców nie musi nikt przekonywać o atrakcyjności tego miejsca. Turyści przyjeżdżający coraz liczniej do Wąbrzeźna w ostatnich latach podzielają zapewne opinie autorów bloga krajoznawczego, a mieszkańcy miasta mają powód do satysfakcji.
Oprac. B. Walas
Fot. Adventum
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie