
Z takim pytaniem zwrócił się do mieszkańców wiceburmistrz Wojciech Sławomir Trzciński. Po co?
Chyba w każdym domu są albumy zawierające sporo zdjęć rodzinnych, na których tle jest nasze miasto w różnych swoich częściach i z bardzo odległych lat. Zrozumiałe jest, że 24 czy 36 klatek filmu fotograficznego wymagało najlepszego wyboru miejsca i ujęcia osób, które pozowały do zdjęć, jedynego w swoim czasie i rodzaju.
„Mam ogromną prośbę do wszystkich, którzy posiadają ciekawe zdjęcia z Wąbrzeźna, które pochodzą z okresu starszego aniżeli rok 1950. Przygotowujemy ekspozycję zdjęć z Wąbrzeźna, tzw. stare – młode, która będzie na stałe wystawiona na wąbrzeskim rynku. Przykład – w zał. Proszę nie przesyłajcie zdjęć, które gdzieś znajdziecie w internecie, tylko zaoferujcie zdjęcia, które należą do Was, posiadacie je w prywatnych zbiorach i dotyczą ciekawych miejsc w Wąbrzeźnie. My posiadamy ogromny zasób zdjęć, których rąbek zobaczycie już niebawem, ale szukamy zdjęć perełek, które nigdy nie ujrzały światła dziennego. Kontakt prywatny lub z UM, ewentualnie możecie tutaj wrzucić swoje skarby.”
Wkrótce po publikacji postu wiceburmistrza pojawiły się odpowiedzi ze świetnymi fotografiami różnych ujęć miasta, z rodzinnymi bohaterami na pierwszym planie. Wyszukanie fotografii z pierwszej połowy XX wieku może stanowić wyjątkową wyprawę historyczną w przeszłość własnej rodziny, a przy okazji pokazać nieznane ujęcia Wąbrzeźna.
Oprac. B. Walas
fot. FB Wojciecha Trzcińskiego
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie