Reklama

Makabryczne odkrycie w Orzechowie

Gazeta CWA
05/03/2019 09:37

19 lutego w pomieszczeniach gospodarczych na jednej z posesji w Orzechowie ujawniono zwłoki kobiety. Niestety była to poszukiwana od początku grudnia ub. r. Bożena Kempka. Wstępne ustalenia prokuratury wskazują, że śmierć mieszkanki Orzechowa nastąpiła z przyczyn naturalnych

Ciało zostało znalezione na terenie posesji pani Bożeny, w nieużywanym zimą budynku gospodarczym, który pełni rolę suszarni. Na miejsce zdarzenia przybyli funkcjonariusze policji, prokurator oraz biegły z zakresu medycyny. Przeprowadzono oględziny i podjęta została decyzja o przeprowadzeniu sekcji zwłok. Wykonano ją 21 lutego w Toruniu. – Wstępne ustalenia przeprowadzonej sekcji zwłok nie wskazują, aby do śmierci kobiety przyczyniły się osoby trzecie – mówi prokurator Agnieszka Żuchowska z Prokuratury Rejonowej w Wąbrzeźnie. – Jednak na ostateczne stwierdzenia należy zaczekać, aż będziemy dysponowali protokołem biegłego medycyny sądowej – zaznacza prokurator Żuchowska.

W grudniu ubiegłego roku rodzina pani Bożeny zgłosiła jej zaginięcie. Krewni próbowali także uzyskać jakiekolwiek informacje, publikując komunikat na portalach społecznościowych. Ich prośbę powielało wielu mieszkańców naszego powiatu. – „W środę rano 5 grudnia moja ciocia wyszła z domu i rowerem pojechała do Kowalewa. Około godziny 10 była już w Kowalewie, ponieważ policja znalazła pozostawiony przez nią rower. Tu ślad się urywa... Proszę o pomoc, może ktoś z Was ją widział. Ciocia to Bożena Kempka lat 63, czarne włosy, bardzo szczupła kobiecina. Miała na sobie dopasowany ciemny płaszcz. Jeśli jest szansa, że ktoś mógł ją widzieć, proszę o kontakt. Mam zdjęcie, gdyby w razie ktoś chciał zobaczyć, proszę dzwonić, pisać nr tel. (...) Zdjęcie i ogłoszenie jest już na mojej stronie. Ciocia kiedyś była sołtysem w Orzechowie. Jest dość znaną osobą. Przez długi czas pracowała w bibliotece w swojej miejscowości” – pisali bliscy w dramatycznym apelu.

Wąbrzeska prokuratura prowadzi postępowanie w celu wyjaśnienia wszystkich okoliczności tragicznego zdarzenia. Zastanawiające może być np. dlaczego rower kobiety pozostał przy dworcu kolejowym w Kowalewie Pomorskim, a ona sama wróciła do Orzechowa. Jednak jak podkreśla prokurator Agnieszka Żuchowska, na obecnym etapie śledztwa  jest jeszcze zbyt wcześnie, aby takie szczegóły podawać do publicznej wiadomości.

Mieszkańcy Orzechowa są wstrząśnięci dramatycznym finałem poszukiwań pani Bożeny. Była ona lubiana i ceniona w lokalnym środowisku. Również na naszych łamach pisaliśmy o jej oddaniu pracy i życzliwym podejściu do czytelników. M.in. w marcu 2016 roku w Tygodniku CWA opublikowaliśmy artykuł pt. „Dzięki bibliotece tradycja wciąż żywa”. Pisaliśmy wówczas o zaangażowaniu pani Bożeny w kultywowanie tradycji robienia palm wielkanocnych. – „Przygotowanie palm wielkanocnych jest znane od wielu wieków, a w naszej bibliotece staramy się kultywować dawne zwyczaje, które podtrzymują tożsamość narodową i religijną. W wielu domach rodzice i dziadkowie przekazują młodemu pokoleniu tę wiedzę, ale nie we wszystkich. A jeśli dzieci teraz się tego nie nauczą, to kiedy? Obecnie często wykorzystuje się takie materiały jak papierowe kwiatki, suszki, bukszpan i obowiązkowo gałązki wierzby, niekiedy gałązki porzeczki. Poświęcone palmy później należy spalić, a popiołem posypuje się głowy w Środę Popielcową w następnym roku. Jakie wierzenia wiążą się z palmami wielkanocnymi? Na przykład porzeczka ma zapewnić urodzaj w zbiorach owoców. Kawałki wierzby rolnicy wiążą w krzyż i zanoszą na pola, na których sieją oziminy. Kiedyś robiliśmy więcej palemek i sprzedawaliśmy je za drobną opłatą przed kościołem, a za uzyskane pieniądze urządzaliśmy dzieciom zabawę przy ognisku” – mówiła wówczas Bożena Kempka.
 

Krzysztof Zaniewski
fot. (archiwum, krzan)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do