Kto zaśmieca Osiedle 750-lecia? [interwencja]

Przy wjeździe na Osiedle 750-lecia jest skwer, na którym zalegają regularnie puszki i butelki. O interwencję w tej sprawie poprosiła nas Czytelniczka CWA.

Nasza stała Czytelniczka denerwuje się i twierdzi, że nie wie jak tłumaczyć dzieciom zaleganie śmieci na niewielkim skwerze, który codziennie mija.

– Prowadzę z nimi rozmowy na temat segregacji odpadów, zachowania porządku i czystości wokół siebie, a brakuje mi argumentów, by uzasadnić wyrzucanie puszek i butelek na niewielki trawnik, będący niejako wizytówką osiedla. Domyślam się, że jest to sprawka dorosłych, którzy upodobali sobie to miejsce na pozostawianie śladów po swoich libacjach. Sprawa była zgłoszona do Straży Miejskiej w Wąbrzeźnie, ale sytuacja nie uległa żadnej poprawie – mówi mieszkanka miasta.

Komendant Straży Miejskiej Krzysztof Grzybek potwierdza takie zgłoszenie jak i fakt, iż przedmiotowy skwerek jest komunalny. Służby miejskie odpowiedzialne za utrzymanie czystości regularnie sprzątają wszystkie tego typu tereny, ale odbywa się to cyklicznie, w czasowych odstępach, bo obsługują cały teren miasta. Strażnicy miejscy monitorują całe miasto pod kątem utrzymania właściwego porządku.

Nie wiadomo, kto jest odpowiedzialny za zaśmiecanie tego skweru, ale można podejrzewać, że ustawienie jednego pojemnika na odpady komunalne w tym miejscu mogłoby natychmiast zmienić sytuację. Tym bardziej wydaje się to wskazane, bo zaraz za skwerem jest wjazd do firmy zajmującej się wywozem śmieci.

Po rozmowie z dyrektorem Ekosystemu Pawłem Lewalskim wydaje się najrozsądniejszym wyjściem ustawienie przy skwerze metalowego kosza na śmieci, jakie są w całym mieście.

– Bezpańskie pojemniki na odpady nie spełnią użytecznej roli w tym przypadku. Incydenty podpalania plastikowych pojemników czy nawet wrzucania ich do jeziora nie były w przeszłości pojedyncze, a efekty takich działań na pewno nie są ekologiczne. Na Osiedlu 750-lecia są rozstawione kosze na śmieci i jeden z nich mógłby być przy skwerze. Są metalowe, więc podpalenie odpada, pozostaje jedynie zadbać o regularne opróżnianie kosza – uważa Paweł Lewalski.

Marzanna Wiśniewska, kierownik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej Urzędu Miasta w Wąbrzeźnie ma nadzieję na szybkie rozwiązanie problemu. Zgodnie z jej zapowiedzią wkrótce przy opisanym skwerze pojawi się kosz, którego podpalić się nie uda. Jeśli ludzie odpowiedzialni za bałagan w tym miejscu staną na wysokości zadania, to problem zostanie szybko rozwiązany, ku zadowoleniu wszystkich zainteresowanych.

Tekst i fot. B. Walas