Kto zakłóca ciszę nocną?

Mieszkaniec bloku pod numerem 50 przy ulicy Grudziądzkiej skarży się na hałas w godzinach wieczornych i nocnych

Nasz Czytelnik narzeka, że nie może spać przy otwartych oknach, gdy temperatura powietrza wiosną i latem wymaga właściwej wentylacji w trakcie nocnego wypoczynku. Klienci sklepu zlokalizowanego na parterze tego bloku uniemożliwiają mu spokojny sen i regenerację sił. Nie pierwsze to i zapewne nie ostatnie zgłoszenie dotyczące właśnie tego adresu.

Informujący nas o zakłóceniach ciszy nocnej mieszkaniec bloku narzekał również na hałas dochodzący z myjni samochodowej, zlokalizowanej po drugiej stronie ulicy. Liczył też na to, że obwodnica miasta poprawi sytuację w jego miejscu zamieszkania. Najbardziej denerwują go jednak głośne zachowania klientów sklepów długo otwartych, którzy wulgarnie się wypowiadają, okupując tereny wokół punktów handlowych. Jak sam wspomniał, zgłaszał tego rodzaju incydenty na policję, ale efekty działań służb go nie satysfakcjonują.

– W ciągu ostatnich dwóch miesięcy na ul. Grudziądzkiej 50 zgłoszono dwie interwencje dotyczące zakłócania porządku. Było to 18 maja br. o godz. 23.20 – zgłoszenie o grupie hałasującej młodzieży – nie potwierdzono; 28 maja br. godz. 23.30 – zgłoszenie o głośno rozmawiających osobach. Policjanci zastali czterech mężczyzn, których pouczono i rozeszli się oni do domów – informuje asp. Krzysztof Świerczyński, oficer prasowy KPP Wąbrzeźno.

Pracownicy sklepu, pod którym miały miejsce interwencje policji, stwierdzają, że rozmowy klientów wcale nie były głośne, a ich pobyt trwał krótko po zamknięciu sklepu. Inni mieszkańcy tego bloku zadowoleni są z działalności punktu handlowego 7 dni w tygodniu i zauważają, że w wybetonowanej przestrzeni głosy roznoszą się bardziej intensywnie.

Przez długie lata lokalni mieszkańcy narzekali na głośną muzykę podczas wesel w restauracji działającej na parterze bloku przy ulicy Grudziądzkiej 50. Nie ma już restauracji w tym miejscu, za to są długo działające sklepy, które jednych cieszą, a drugich denerwują.

– Jeśli ktoś chodzi spać o godzinie 22.00, to musi liczyć się z tym, że sklepy funkcjonujące do 23.00 obsługują do końca swoich klientów, a ci mają prawo mówić, nawet gdy słyszą to mieszkańcy wyższych pięter bloku przy Grudziądzkiej 50 – wypowiada się jeden z mieszkańców bloku przy Grudziądzkiej 50.

– Ludziom nigdy się nie dogodzi. Mieszkam w tym bloku i nic mi nie przeszkadza. Nie słyszę żadnych hałasów, ale być może mam twardy sen – brzmi kolejna opinia. – Pan zgłaszający sprawę ma absolutną rację. Słuchanie wulgaryzmów osób siedzących pod sklepem nie jest miłe i należy zrobić z tym porządek – kontruje kolejny wąbrzeźnianin.

– Jestem mieszkanką tego właśnie bloku i cenię sobie, że w każdej chwili mogę zrobić uzupełniające zakupy. Znam osoby, którym przeszkadza nawet śpiew ptaków lub tykający zegar. Współczuję, ale coś za coś – dodaje spotkana przez nas kobieta.

Warto przypomnieć jednak, że cisza nocna obowiązuje od godziny 22.00 do 6.00. Jeśli wszyscy będziemy pamiętać w tym czasie o szacunku dla innych ludzi, to problem sam się rozwiąże.

Tekst i fot. B. Walas