Reklama

Iskrzy pomiędzy klubami sportowymi

Gazeta CWA
23/12/2021 15:10

Wywiad z Sebastianem Isbrandtem opublikowany w tygodniku CWA 25 listopada br. wzbudził spore kontrowersje. Jedna z wypowiedzi radnego miejskiego szczególnie zabolała działaczy reaktywowanego niedawno klubu Pomorzanka.

Kilkanaście dni temu otrzymaliśmy oficjalne pismo ze stanowiskiem zarządu Klubu Sportowego „Pomorzanka” z odniesieniem się do poruszanych w wywiadzie tematów. Pierwszy z nich dotyczył prowadzenia aktualnie sekcji piłki nożnej w dwóch sportowych klubach miejskich. Dla działaczy Pomorzanki problemowa okazała się wypowiedź Sebastiana Isbrandta, który stwierdził w wywiadzie dla CWA: „Osobiście uważam, że nasze wyludniające się miasteczko jest zbyt małe na dwa kluby rywalizujące w tej samej dyscyplinie.”

W stanowisku zarządu Pomorzanki czytamy, między innymi: „Jako władzom nowego klubu sportowego trudno się nie odnieść do słów radnego, byłego prezesa klubu, piłkarza, trenera i nauczyciela. Jednym słowem jest nam przykro, że radny nie popiera rozwoju sportu w mieście. Również pytanie zadane w wywiadzie czy reaktywowany klub musi zajmować się piłką nożną jest postawione złemu adresatowi. Doszukiwanie się innych osób jako inspiratorów powstania Klubu oprócz założycieli jest chybione. To radny swoją postawą i działalnością był pośrednio inspiratorem powstania Pomorzanki. Klub Pomorzanka postanowił, że jedną z dyscyplin, które będzie prowadził, jest piłka nożna i nie musi, tylko może, i samodzielnie o tym zdecydował (…). Jednocześnie obawia się rywalizacji, co jest istotą sportu i prowadzi do rozwoju, podnosi poziom wyszkolenia. Myślimy, że będzie to z korzyścią dla mieszkańców, którzy będą mieli wybór, gdzie zapisać swoje dzieci, biorąc pod uwagę poziom szkolenia. Dzięki temu mieszkańcy otrzymają lepszą ofertę.”

„Co do tradycji to przed II wojną światową na miejscu Stadionu Miejskiego mecze rozgrywała Pomorzanka i nikt nie wiedział jeszcze o Unii. Podsumowując ten wątek, idąc za tokiem myślenia radnego, można zadać pytanie, po co powstał klub Unia, skoro w Toruniu, Grudziądzu i innych większych miastach istnieją większe i odnoszące znaczące sukcesy” – dalej dywagują działacze Pomorzanki.

Ostatni cytat z przesłanego nam stanowiska odnosi się już do drugiego tematu, dotyczącego kolarstwa w Wąbrzeźnie. Sebastian Isbrandt stwierdził w wywiadzie, że traktować kolarstwo bez większych tradycji w Wąbrzeźnie należy: „tylko i wyłącznie w kategorii rekreacji. Wiem, że zawsze znajdą się amatorzy innych dyscyplin sportowych, których nie ma w naszym mieście.” Wskazał doświadczone kluby kolarskie w Grudziądzu i Toruniu, stąd wzmianka o tych miastach w piśmie Pomorzanki.

I dalej w tym pisemnym stanowisku zarządu znajdujemy kolejne argumenty.

„Nasze zdziwienie budzi brak wiedzy radnego w kwestii kolarstwa, które w Wąbrzeźnie działa od 3 lat pod patronatem Urzędu Miasta we współpracy z KS STAL Grudziądz. Sekcja przechodzi do Pomorzanki, przejmując współpracę ze STALĄ od Urzędu Miasta. W innych małych miejscowościach jak Świecie nad Osą, Jeżewie, Świeciu nad Wisłą i innych działają kluby kolarskie, oddające swoich kolarzy do klubu wiodącego. Podobnie to działa w Toruniu (…) Klub Sportowy Pomorzanka nie powstał, żeby działać przeciwko Unii, tylko wyszedł naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców i z ich inicjatywy, i o ile będzie wola, zapraszamy do współpracy.”

Pismo, ze sportowym pozdrowieniem, jest sygnowane – Zarząd KS „POMORZANKA”.

W związku z tym, że nowe stowarzyszenie – Klub Sportowy Pomorzanka – rozpoczęło działalność we wrześniu 2021 roku, wypada przypomnieć skład jego zarządu: prezes Mieczysław Dembek, wiceprezes – Henryk Sokołowski, sekretarz – Mariusz Palcowski.

Dobrze, że sprawy sportu nie są obojętne mieszkańcom Wąbrzeźna, a to które z przedstawionych poglądów są właściwsze, zweryfikuje najbliższa przyszłość.

B. Walas, fot. ilustracyjne

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do