Reklama

Groził podłożeniem bomb w szkołach

Gazeta CWA
06/05/2022 01:04

Kilka dni przed Wielkanocą dwie szkoły w powiecie wąbrzeskim otrzymały maile o podłożonych w placówkach bombach. Alarm na szczęście był fałszywy, a policja szuka autora niewybrednego żartu.

Wiadomość przyszła na skrzynki mailowe oficjalnych stron placówek oświatowych około 2.00 w nocy. Po porannym odczytaniu wiadomości zostały wprowadzone przyjęte w takich wypadkach procedury. Zawiadomiono policję. Odbył się przegląd budynków, żeby zapobiec nieszczęściu, gdyby groźby zawarte w mailach okazały się prawdziwe.

Po sprawdzeniu dostępnych informacji okazało się, że tylko dwie placówki oświatowe w naszym powiecie znalazły się na liście tego nadawcy oraz jedno biuro w Toruniu, które otrzymało bardziej rozbudowaną wiadomość. Dotyczyła ona szczegółów podłożonych rzekomo ładunków wybuchowych, a wszystko to w zamian za okazywanie ludzkiej empatii. Przesłane wiadomości nie nadają się do cytowania ze względu na użyte w nich wulgaryzmy i szczególną mowę nienawiści.

Dziwnym wydaje się jedynie fakt, że wcześniejsze tego typu alarmy dotyczyły długiej listy odbiorców i najczęściej pojawiały się w dniach egzaminów szkolnych oraz w terminie rozpoczęcia lub zakończenia roku szkolnego. Tym razem było inaczej i może skłaniać to do wniosku, że nadawca jest mieszkańcem najbliższego regionu. Wybór dwóch szkół i jednego biura poselskiego nasuwa podejrzenie o osobiste motywy.

Wysłaliśmy zapytanie do Komendy Powiatowej Policji w Wąbrzeźnie o efekty namierzania autora niepokojącej wiadomości. – Postępowania wyjaśniające są w toku. Prowadzone są w kierunku wykroczeń z art. 66 KW – informuje oficer prasowy KPP w Wąbrzeźnie, mł asp. Krzysztof Świerczyński.

Artykuł 66 Kodeksu Wykroczeń dotyczy wywołania fałszywego alarmu i brzmi w paragrafie 1. – Kto: 1/ chcąc wywołać niepotrzebną czynność, fałszywą informacją lub w inny sposób wprowadza w błąd instytucję użyteczności publicznej lub organ ochrony bezpieczeństwa, porządku publicznego lub zdrowia, 2/ umyślnie, bez uzasadnionej przyczyny, blokuje numer telefonu alarmowego, utrudniając prawidłowe funkcjonowanie centrum powiadamiania ratunkowego, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny do 1500 zł. W paragrafie drugim zapisane jest, że jeśli wykroczenie spowodowało niepotrzebną czynność, można orzec nawiązkę do wysokości 1000 zł.

Prawdopodobnie wysokość kar nie przerwie powtarzalności historii w tym względzie. Można przypuszczać, że raczej niemożność uniknięcia kary byłaby bardziej skuteczna. Pozostaje życzyć więc policji i nam wszystkim, żeby nadawcy fałszywych alarmów ponieśli zasłużone konsekwencje.

B. Walas, fot. ilustracyjne

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do