
Na stronie internetowej dotyczącej historii i współczesności ziemi wąbrzeskiej pojawiła się informacja, że w miejscu, gdzie znajdował się grób powstańca wielkopolskiego Romana Sarniewicza jest świeża mogiła. Jak się okazało, tablica nagrobna wraz ze szczątkami bohatera została przeniesiona w bardziej widoczne miejsce
Grobem Romana Sarniewicza (1900-1938) znajdującym się się na starym cmentarzu w Wąbrzeźnie od jakiego czasu opiekowali się harcerze z 66. Wąbrzeskiej Drużyny Wędrowniczej Tornado. Oczyścili płytę nagrobną oraz odnowili napisy. W rocznicę wybuchu powstania wielkopolskiego zapalali na grobie znicze i oddawali hołd powstańcom (na starym cmentarzu znajduje się też grób innego powstańca Witolda Maciejewskiego).
Dwa tygodnie temu w internecie pojawiła się informacja, że w miejscu, gdzie znajdował się grób Romana Sarniewicza jest świeża mogiła, a płyta z grobu powstańca została ustawiona pod murem, co mogło sugerować, że grób uległ likwidacji. Ta wiadomość, wzbudziła w internautach oburzenie: „Tak nie może być, to skandal! Czy ktoś myślał zaprotestować?”, „Wstyd!”, „Grób został zlikwidowany bezprawnie!” – to tylko część komentarzy, które można było znaleźć w sieci.
Wkrótce okazało się, że grób Sarniewicza nie został zlikwidowany, tylko przeniesiony. I to w bardziej widoczne miejsce – teraz to pierwszy grób po prawej przy bocznym wejściu na cmentarz (od strony szkoły). To uspokoiło internautów.
– Grób jest zachowany i każdy będzie mógł położyć na nim kwiatek i zapalić znicz. Teraz łatwiej go zauważyć. Mam duszę historyka i jestem ostatnią osobą, która by zaniedbała lub zniszczyła pamięć o przeszłości – przekonuje ks. Jan Kalinowski, który administruje cmentarzem.
Kapłan wyjaśnia, że pierwotnie zamierzał przenieść szczątki powstańca do tzw. alei grobowców, gdzie znajdują się miejsca spoczynku dr. Józefa Szczepańskiego – pierwszego polskiego starosty wąbrzeskiego, rodziny Dąmbskich herbu Godziemba – właścicieli pałacu w Wałyczu i grobowiec księży, gdzie spoczywa m.in. ks. Jan Nepomucen Zakryś – kustosz sanktuarium Matki Bożej Wąbrzeskiej, który przyczynił się do ożywienia Jej kultu. Grobowiec, w którym mógłby spocząć Sarniewicz pełni obecnie funkcję pomieszczenia gospodarczego. Taki miejsce na sprzęt grabarzy miało powstać na nieużytkowanej jeszcze części cmentarza, ale w tej chwili z powodu utrudnionego wjazdu na ten teren jest to niemożliwe. Ksiądz Kalinowski postanowił więc grób powstańca przenieść w inne miejsce. Podobnie postąpił ze szczątkami Wiktorii (1884-1968) i Franciszka (1884-1964) Nogalskich – rodziców Sługi Bożego ks. Franciszka Nogalskiego, który został zamordowany przez niemiecki Selbstschutz w Rudzkim Moście. Przeniósł je w pobliże kaplicy czyniąc grób bardziej widocznym.
Paulina Grochowalska,
fot. zbiory wąbrzeskiej biblioteki
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie