Reklama

Gmina zmusza ich do przeprowadzki?

Gazeta CWA
09/12/2020 11:24

Hanna Lewandowska z Węgorzyna zgłosiła do redakcji CWA swój problem związany z niechcianą zmianą miejsca zamieszkania. Jej zdaniem gmina zmusza ją i jej rodzinę do przeprowadzki.

Jestem załamana mówi Hanna Lewandowska i opowiada o sytuacji w jakiej znalazła się wraz z rodziną.

– W Węgorzynie mieszkam od wielu lat i nie chcę się nigdzie przeprowadzać. Jest to mieszkanie komunalne. Jakiś czas temu gmina wypowiedziała nam umowę najmu, uzasadniając koniecznością remontu poddasza w tym budynku. W związku z tym zostaliśmy pozbawienia możliwości korzystania ze strychu. Jest też problem z dostępem do piwnicy, więc opał na zimę przechowywaliśmy w pokoju. Zaproponowano nam mieszkanie jednopokojowe z kuchnią w Orzechowie. Dużo mniejsze niż to, które obecnie zajmujemy. W 5 osób nie mamy szans się pomieścić na tak małym metrażu. Nawet meble się nie zmieszczą. Od 11 lat, czyli od śmierci ojca, stale są jakieś problemy. Prawie co drugi dzień jakiś przedstawiciel gminy się tu pojawia i każe się pakować. W tej sprawie pisałam już do prezydenta, premiera i wojewody. Ten ostatni powiedział nam, że nikt nie ma prawa wyrzucać nas z zajmowanego mieszkania, zwłaszcza w czasie pandemii – opowiada Hanna Lewandowska.

Do rozmowy włącza się matka pani Hanny, potwierdzając opinię z urzędu wojewódzkiego. –Jestem zrozpaczona, nie mogę spać, bo martwię się o naszą przyszłość – dodaje Hanna Lewandowska.

Zapytany o komentarz do tej sprawy wójt gminy Ryńsk Władysław Łukasik informuje, że cały budynek w Węgorzynie jest w złym stanie technicznym. Zdaniem władz gminy, w trosce o bezpieczeństwo mieszkańców niezbędne są prace remontowe.

– Zaproponowaliśmy mieszkanie w Orzechowie, składające się z pokoju i kuchni. Obecnie trzy osoby mieszkają także w lokalu, gdzie jest jeden pokój oraz kuchnia. W tych pomieszczeniach przebywa też kilka, jeśli nie kilkanaście psów. Nasza gmina musiała już interweniować, zabierając kilka zwierząt ze względów zdrowotnych i sanitarnych. Uważam, że z remontem obiektu nie można dłużej zwlekać, a mieszkańcy budynku winni to zrozumieć – konkluduje wójt Łukasik.

Nie wiadomo jak dalej potoczy się sprawa niechcianej przeprowadzki. Do tematu wrócimy.

B. Walas, fot. ilustracyjne

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do