Dyskoteki na plaży: warto czy nie warto?

Piątkowe Beach Party odbyły się już cztery razy w lipcu br., a bieżąca (11.08.23) i następna za tydzień zakończą ten cykl imprez tanecznych.

Piękny sierpniowy wieczór, sporo osób nad brzegiem jeziora i dyskotekowa muzyka serwowana przez DJ'a, a tańczących brak. Powoli pojawiają się kolejni młodzi, a zapytani czy przyszli tu na dyskotekę, odpowiadają, że wiedzą, iż co piątek można się tu pobawić, ale ich to nie rajcuje.

– Wolimy popływać w jeziorze, bo woda ciepła i zachodzące słońce jest urokliwe. Mimo młodego wieku nie czujemy się dobrze w klimatach takiej muzyki. Może to syndrom przedobrzenia. Nie powinniśmy narzekać, bo wiele dzieje się w Wąbrzeźnie, ale być może nadmiar imprezowych propozycji powoduje, że przestają być one atrakcyjne. Przynajmniej my tak to odczuwamy – twierdzą spotkani nad jeziorem młodzi wąbrzeźnianie.

Osoby w dojrzałym wieku, spożywające kolację w lokalu na plaży stwierdzają, że to nie są rytmy dla nich.

– Gdyby serwowano muzykę porywającą do tańca, to pewnie chętnie spalilibyśmy przyjęte kalorie, poruszając się rytmicznie. Jednak ta muzyka jest adresowana do młodzieży, która jakoś też nie korzysta z możliwości pohasania. Natomiast my zaczniemy tańczyć, kiedy i melodie, i rytm będą nam się podobać – dodali kolejni rozmówcy.

Samorząd miejski i współpracujące z nim organizacje zapewniły szeroki wachlarz imprez letnich i aż niepojętym wydaje się, że można było przedobrzyć. W zasadzie, w cytowanych wyżej wypowiedziach zawarty jest ogromny komplement dla organizatorów wakacyjnych wydarzeń. Ta informacja zwrotna pozwoli zapewne wprowadzić zmiany w planie imprez na rok 2024, aby wysiłki organizatorów przełożyły się na optymalne efekty i wychodziły naprzeciw oczekiwaniom bywalców Podzamcza.

Jednak prawda z reguły leży pośrodku. Zadaliśmy sobie trud i pojawiliśmy się na miejscu przed godziną 22.00. Sytuacja wyglądała zgoła inaczej. DJ prowadził imprezę dla licznych osób na parkiecie i przy stołach wokół niego. Wszystko wskazywało, że dyskoteka cieszy się powodzeniem, a zabawa jest przednia. Nic dodać, nic ująć.

Tekst i fot. B. Walas