Reklama

Droga koło kościoła – droga przez mękę

Gazeta CWA
24/02/2021 12:11

Tak mówi mieszkaniec naszego miasta codziennie pokonujący ulicę Górną w drodze do i z pracy. Sprawdziliśmy, czy rzeczywiście mamy tam wąbrzeskie „himalaje”.

– Z konieczności, ale też dla zdrowia przemieszczam się codziennie tą samą trasą, by na czas stawić się w pracy lub wrócić do domu na zasłużony odpoczynek – mówi wąbrzeźnianin (personalia do wiadomości redakcji). – Od czasu, gdy temperatura powietrza spadła poniżej zera, jak to zimą bywa i dołączyły opady śniegu, niewielki odcinek mojej drogi stanowi szczególną trudność. Fakt ten dotyczy ulicy Górnej, gdzie chodnik do dyspozycji pieszych jest w zasadzie tylko z jednej strony, czyli przyległy do kościoła. Po drugiej wiecznie parkują samochody, a szerokość chodnika pewnie pamięta czasy jego budowy i raczej nie przekracza pół metra. Tak czy inaczej wszyscy piesi korzystają z szerszego chodnika, o którym już wcześniej wspomniałem.

W czym tkwi problem zgłaszany przez naszego Czytelnika? Jego zdaniem w tym, że chodnik ten od kilkunastu dni nie został odśnieżony.

– Sporadycznie widać, że na śnieg rozsypano odrobinę piachu, co w niczym nie ułatwia komunikacji. Kilkanaście centymetrów śniegu, pod nią lód i gdzieniegdzie przebarwienia od piasku, w żaden sposób nie załatwiają sprawy, tym bardziej, że jest znaczna stromość tej ulicy w kierunku skrzyżowania z ulicą Chełmińską. Póki co udało mi się przejść ten odcinek mojej trasy bez upadku, ale ilości poślizgów nie jestem w stanie zliczyć. Kilka razy nawet wybrałem obejście, czyli dłuższą trasę, ale odśnieżoną, więc było bezpieczniej. Wiąże się to jednak z dodatkowymi 10 minutami na dojście lub powrót z pracy. Dlaczego mam pozbawiać się prywatnego czasu, gdy właściciele czy administratorzy nieruchomości mają obowiązek utrzymania przyległych ciągów komunikacyjnych w należytym stanie? Wszyscy wywiązują się z tego obowiązku, tylko administrator odpowiedzialny za chodnik przy ulicy Górnej nie jest w stanie tego zrobić? Nie rozumiem takiego porządku rzeczy. Czyżby w naszym Wąbrzeźnie byli równi i równiejsi? Ja chcę tylko bezpiecznie dotrzeć do miejsca pracy i później równie cały i zdrowy wrócić do domu. Czy to za duże wymagania? – pyta nasz Czytelnik.

Pomimo wielokrotnych prób nie udało się nam skontaktować telefonicznie z biurem parafialnym Parafii Świętych Apostołów Szymona i Judy Tadeusza w Wąbrzeźnie, do którego jako administratora nieruchomości, zgodnie z prawem, należy zimowe utrzymanie przyległego i wyżej opisanego chodnika. Jeśli uzyskamy komentarz w tej sprawie, niezwłocznie powrócimy do tematu.

B. Walas, fot. nadesłane

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do