Brudzawki maja drogę jak szwajcarski ser

Mieszkańcy Brudzawek klną na czym świat stoi, pokonując drogę z Książek do swojej miejscowości. Szukają pomocy u władz samorządowych oraz w mediach. Na jednym z portali społecznościowych rozpętała się prawdziwa burza, zaś zdjęcie „Park Dziuralski” trafiło na stronę wiocha.pl

– Oczywiście, stan tej drogi jest fatalny. Ale to trasa powiatowa, zarządzana przez starostę, więc gmina Książki nie może jej remontować – mówi Radosław Krajewski, sołtys Brudzawek. – Działania podejmowane przez radnych gminy i wójta polegają na ciągłych zapytaniach i naciskach na starostwo w sprawie remontu. Niestety, ani pani wicestarosta Szpryniecka, ani pan radny Husarz, którzy są radnymi powiatowymi z naszej gminy, nie przychodzą na sesje rady gminy. Nie przyjmują także zaproszeń na zebranie wiejskie, więc jako mieszkańcy mamy dość utrudniony kontakt – dodaje sołtys Krajewski. – Ja ze swej strony wielokrotnie poruszałem temat, rozmawiając z panem starostą, bywałem też u pana z Zarządu Dróg Powiatowych. Niestety, na nic zdają się prośby. Tłumaczenie zawsze jest takie, że nie ma pieniędzy. Być może po sprzedaży szpitala się znajdą – rozważa. – W najbliższym czasie w imieniu mieszkańców, nie tylko Brudzawek, ale i Książek oraz wszystkich tych, którzy codziennie pokonują tę drogę, złożę petycję do starosty w sprawie potrzeby naprawy drogi Książki – Brudzawki. Jedynie tyle mogę obecnie zrobić.

Z zarzutem unikania kontaktu z mieszkańcami nie zgadza się wicestarosta Bożena Szpryniecka. – W sesjach rady gminy rzeczywiście nie biorę udziału, ale to dlatego, że trudno jest mi zgrać terminy różnych innych obowiązków, które wykonuję – tłumaczy. – Jednak na zebrania wiejskie jestem w stanie przyjechać, czekam na zaproszenie od mieszkańców. Ale oni nie występują z taką inicjatywą – dodaje. Wicestarosta zapewnia, że temat drogi Książki – Brudzawki jest w powiecie znany. – Wójt Książek zgłaszał problem, sytuację zna także kierownik Zarządu Dróg Powiatowych Krzysztof Bas. Droga została doraźnie naprawiona tłuczniem. W najbliższym czasie dziury będą wypełnione masą asfaltową układaną na zimno. Stan tej drogi obecnie nie powinien doprowadzić do uszkodzenia pojazdów – dodaje. Jak mówi wicestarosta Bożena Szpryniecka, tak wielu dziur w drogach po okresie zimowym dawno nie było. – Niestety, z własnych środków powiat nie jest w stanie wykonać wszystkich potrzebnych modernizacji i napraw.

Wicestarosta Szpryniecka: – Musimy korzystać z zewnętrznego dofinansowania, m.in. Programu Przebudowy Dróg Lokalnych (tzw. dawne schetynówki). Wiemy już, że w tym roku w ramach ograniczeń wprowadzanych przez rząd nasze województwo otrzyma 6 mln złotych mniej na drogi powiatowe. Starosta Krzysztof Maćkiewicz na spotkaniach zawsze porusza temat stanu dróg i bezpieczeństwa. Robimy tyle, na ile pozwalają finanse. Na przykład w latach 2017-2018 planujemy wybudować drogę powiatową Wałycz – Wałyczyk z 85 proc. dofinansowaniem unijnym. Otrzymanie dofinansowania jest możliwe dlatego, że jest to droga do powstającej strefy ekonomicznej, czyli terenów inwestycyjnych. Został już podpisany list intencyjny w tej sprawie. Obecnie w trakcie realizacji jest droga Bursztynowo-Blizno. Inwestycja zostanie wykonana w formule „Zaprojektuj i wybuduj”. Na realizację zadania powiat wąbrzeski otrzymał dofinansowanie z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020 w ramach operacji typu „Budowa lub modernizacja dróg lokalnych”. Przygotowaliśmy dokumentację na przebudowę dróg Wronie – Katarzynki i Mgowo – Wiewiórki.

Wójt Książek zapewnia, że chce rozwiązać problem, ale w przypadku drogi powiatowej to starosta ma decydujący głos. – Na piątek  zaplanowaliśmy spotkanie ze starostą Krzysztofem Maćkiewiczem. Razem z przewodniczącym gminy Bogdanem Pacholskim zabiegałem o taką rozmowę. Będziemy starali się znaleźć jakiś sposób, aby poprawić stan drogi Książki – Brudzawki. Zdaję sobie sprawę, że jest on obecnie bardzo zły, ale trzeba znaleźć rozwiązanie – podkreśla Jerzy Dutkiewicz. – Zresztą dróg powiatowych o podobnej nawierzchni jest w naszej gminie więcej. Oczywiście, są również takie, których jakość nie stwarza problemów.

Do tematu wrócimy. Być może piątkowe spotkanie samorządowców wskaże, w jaki sposób można pomóc mieszkańcomi.

Krzysztof Zaniewski
fot. Karolina Zubrzycka, FB