
17 stycznia br. zapełniła się świetlica w Jarantowicach zainteresowanymi współpracą z firmą Amplus spod Krakowa.
Gospodarzem spotkania był wójt Władysław Łukasik, a część główną zebrania poprowadzili przedstawiciele firmy, która zainwestowała w Wałyczu. Jeden z największych w kraju zakładów branży przetwórstwa owocowo-warzywnego jest zainteresowany współpracą z miejscowymi rolnikami i chce stworzyć nowe miejsca pracy w swoich magazynach z lokalizacją właśnie na terenie gminy Ryńsk. Oprócz okolicznych gospodarzy zainteresowanych produkcją warzyw i owoców pojawili się na spotkaniu reprezentanci okolic Inowrocławia.
W spotkaniu wziął udział także burmistrz Wąbrzeźna Tomasz Zygnarowski. – Chcę mieć wiedzę o wszystkich procesach inwestycyjnych, mających miejsce w najbliższym rejonie. W pracy samorządowej bywają najróżniejsze problemy, które trzeba rozwiązać. Pojawiają się osoby, pytania i wszelakie zagadnienia, którym trzeba sprostać tu i teraz. Nowa inwestycja w Wałyczu będzie mieć przełożenie na lokalny biznes, nowe miejsca pracy, co nie jest bez znaczenia dla mieszkańców miasta – wyjaśnił powód swojej obecności Zygnarowski.
Natomiast potencjalni producenci warzyw, zwłaszcza korzeniowych, o których mówił technolog Amplusa Tadeusz Kozera, muszą dobrze zastanowić się przed podjęciem ważnej decyzji, dotyczącej brzebranżowienia się w prowadzonych uprawach. Nawożenie gleby pod kątem plantacji choćby marchwi wiąże się z podwójnym kosztem nakładów na środki ochrony roślin i to z uwzględnieniem uprawianych gatunków najbardziej efektywnych na naszym terenie.
Mikroelementy i inne składniki nawozowe muszą być pod stałą kontrolą, żeby produkty uprawy spełniały wszelkie wymogi ostatecznego odbiorcy. A w tym względzie jesteśmy wszyscy ekspertami. Niekoniecznie zdajemy sobie sprawę czy warzywa i owoce, które kupujemy, są zdrowe, ale widzimy jak wyglądają. Drobne przebarwienia czy inne skazy produktu powodują nie tylko niechęć nabywców do włożenia ich do koszyka, ale sprawiają też, że mogą być nie do kupienia przez markety, które w postaci swych przedstawicieli decydują o przydatności produktu w ich ofercie handlowej. Plamka na marchewce czy przebarwienie, całkiem niewielkie, kalafiora powoduje dyskwalifikację produktu przez klientów.
Technolog Tadeusz Kozera omówił sporo aspektów uprawy warzyw i owoców oraz oferował spotkania w mniejszych grupach, w których razem z innymi przedstawicielami Amplusa udzielą szczegółowych odpowiedzi na konkretne pytania. Zanim jednak do tego doszło, wójt Władysław Łukasik zaprosił wszystkich na drobny posiłek przygotowany dla uczestników spotkania.
Zgodnie z planem firmy Amplus będzie zorganizowane jeszcze trzecie spotkanie, do czasu którego zainteresowani współpracą z firmą rolnicy muszą przemyśleć sprawy i podjąć decyzje.
Tekst i fot. B. Walas
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie