
Dary zgromadzone w ramach ogólnopolskiej akcji „Szlachetna paczka” trafiły już do rodzin z dziećmi i osób samotnych z naszego powiatu
Finał akcji "Szlachetna paczka" rozegrał się w sobotę. Darczyńcy przywozili paczki do magazynu, mieszczącego się w świetlicy wiejskiej w Sitnie. Wcześniej z anonimowej internetowej bazy danych wybierali rodziny, które chcieli wesprzeć.
– Postanowiliśmy pomóc starszemu, schorowanemu panu. Wcześniej wspieraliśmy osobę z dalszej rodziny. Po jej śmierci chcieliśmy dalej pomagać, dlatego postanowiliśmy wziąć udział w „Szlachetnej paczce”. To świetna inicjatywa, która powinna trwać jak najdłużej – mówią Grażyna i Piotr Chmiel, darczyńcy z Wąbrzeźna.
Akcja nie byłaby możliwa na taką skalę, gdyby nie zaangażowanie wolontariuszy. To oni znaleźli potrzebujące rodziny, którym pomoc materialna może dać szansę na zmianę trudnej sytuacji.
– Już po raz drugi uczestniczę w „Szlachetnej paczce” jako wolontariuszka. Cieszę się, że mogę pomóc innym ludziom. Ich radość jest największą nagrodą – mówi Karolina Kozubowska z Myśliwca.
– Dzięki udziałowi w tej akcji spotykam się z różnymi ludźmi, z których trzeba wybrać tych rzeczywiście potrzebujących wsparcia. Zdarza się często, że ci najbiedniejsi nie chcą przyjąć pomocy – dzieli się swoimi doświadczeniami Magdalena Paszota z Wronia.
Monika Kochańska, Martyna Krzemień i Karolina Kępińska z Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Wąbrzeźnie przygotowały paczki dla schorowanej 66-letniej samotnej kobiety z małym dochodem.
– W pomoc zaangażowała się cała szkoła. We wszystkich klasach zbierano pieniądze – opowiadają licealistki. – Pani potrzebowała pralkę, parowar, żywność, ubrania, pościel, obuwie zimowe. Jest alergiczką, więc kupiliśmy jej specjalistyczne kosmetyki. Nauczyłyśmy się zarządzać pieniędzmi tak, żeby starczyło na wszystko. Zyskałyśmy doświadczenie w pracy wolontariusza, które na pewno zaowocuje w przyszłości. Pomoc sprawiła nam ogromną frajdę. Cieszymy się, że będziemy mogły wręczyć te prezenty osobiście.
Świąteczna pomoc dotarła w tym roku do Hanny Gołębiewskiej z Wąbrzeźna. Kiedyś pomagała chorym jako siostra pogotowia PCK, dziś sama potrzebuje wsparcia – od 2,5 roku choruje na nowotwór. Wydatki związane z leczeniem pochłonęły dużo pieniędzy. Z powodu choroby pani Hanna musi stosować lekkostrawną dietę, dlatego potrzebowała garnka do gotowania na parze i blendera. W paczkach znalazła się także m.in. żywność. Pani Hanna prosiła także o książki, bo uwielbia czytać. Wtedy nie myśli o chorobie.
– Nigdy nie zapomnę tego dnia – mówi wzruszona kobieta. – Chciałabym podziękować darczyńcom za okazane serce i życzyć im dużo zdrowia.
Paczki otrzymało w sumie 25 rodzin z powiatu.
– Reakcje rodzin były wspaniałe, wszyscy serdecznie dziękowali za prezenty, pojawiały się także łzy szczęścia – podsumowuje Błażej Gilewski, lider „Szlachetnej paczki” w naszym powiecie. – Niektórzy ponownie uwierzyli w drugiego człowieka. W tym roku skupiliśmy się głównie na osobach starszych, ale było też kilka rodzin z dziećmi. Widać, że w naszym powiecie taka akcja jest potrzebna, jest zarówno dużo potrzebujących rodzin, jak i wspaniali darczyńcy. Darczyńcom i wolontariuszom należą się szczególne podziękowania, bo bez nich ta akcja by się nie powiodła.
Tekst i fot.
Paulina Grochowalska
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie