Reklama

Swoje znamy i chwalimy

Gazeta CWA
26/07/2021 17:20

Upalne dni z temperaturą powyżej 30 stopni i bezchmurnym niebem powodują, że plaża pod palmami i miejskie kąpielisko nie mogą narzekać na małą frekwencję.

Zabawy w wodzie, a zwłaszcza na pływającym placu zabaw okazały się nie lada atrakcją dla mieszkańców miasta, ale także dla przyjezdnych, a wśród nich dzieci kolonijnych. Ostatni podany fakt bardzo cieszy, bo dowodzi atrakcyjności Wąbrzeźna. Wypoczywający nad Jeziorem Zamkowym chętnie dzielą się swoim zdaniem na temat letniego wypoczynku.

– Nie stać mnie na wczasy w górach lub nad morzem. Trójka dzieci i ja z mężem to koszt przerastający nasze możliwości, żeby zrealizować wyjazd chociażby do najbliższej Stegny. Ale tutaj na miejscu też niczego nie brakuje. Gdy wysyłam zdjęcia znajomym z pobytu na plaży, to pytają mnie czy jesteśmy w Tunezji? Zabawne, że nasze sztuczne palmy tak oryginalnie wyglądają na fotkach – mówi pani Jolanta.

– Co roku gdzieś wyjeżdżaliśmy całą rodziną. Najchętniej nad morze, bo nie lubię chodzić po górach. Zbyt męczące. W zeszłym roku i teraz nie planujemy żadnego wyjazdu ze względu na pandemię. Dorośli z mojej rodziny już wszyscy się zaszczepili i to dwiema dawkami. Dzieci jeszcze nie, więc nie będę ich narażać na zachorowanie, zwłaszcza tym wariantem z Indii. A nie ma żadnej pewności czy kelnerzy w restauracjach lub pracownicy hotelu nie przenoszą wirusa. Dopóki pandemia nie minie, nie zamierzam nigdzie wyjeżdżać. Tu na miejscu jest nam dobrze i poczekamy aż ludzie zmądrzeją i wszyscy się zaszczepią – wypowiada się pani Justyna.

– My chętnie byśmy pojechali gdziekolwiek, ale rodzice nie pozwalają – mówią dwaj chłopcy w wieku 10-11 lat. Dawniej wyjeżdżaliśmy na kolonie, ale w tym roku i poprzednim rodzice nam tego zakazali. Jednak w Wąbrzeźnie też jest dobrze. Mamy tu sporo kolegów, a trampolina na wodzie to super pomysł. Póki co nie nudzimy się i wakacje są super. Ciepło i można się stale kąpać. Teraz staramy się nurkować w wodzie z otwartymi oczami. To jest świetna sprawa – mówią Tomek i Mikołaj.

– Na razie wytrzymujemy na plaży i to blisko punktów gastronomicznych oferujących lody i zimne napoje. Za długo tu nie posiedzimy, bo nadmiar słonecznych promieni w naszym wieku nie jest właściwy. Z reguły wytrzymujemy do 45-50 minut, czasami zejdzie i cała godzina, bo miło popatrzeć na dzieci i młodzież harcujące w wodzie i na plaży. To prawie tak jakbyśmy patrzyły na swoje wnuki, które z powodu wirusa rzadziej nas odwiedzają. To, że tęsknimy za nimi, to zupełnie inna sprawa. Kiedy zrobi się za gorąco to przeniesiemy się na ławeczkę w parku starodrzewu. Dzisiaj słońce jest lekko zamglone, więc może wytrzymamy dłużej, co jest wskazane ze względu na witaminę D, której nasze organizmy też potrzebują. Bez względu na okoliczności pogodowe i wiekowe bardzo cieszymy się, że Podzamcze jest tak świetnie zagospodarowane. Nawet nie musimy brać koców czy ręczników, na których położenie się skutkowałoby komplikacjami z podniesieniem się po czasie relaksu. Mamy teraz do dyspozycji ławeczki, a pod palmami nawet stoliki, przy których można i odpocząć, a nawet posilić się – twierdzą panie w wieku emerytalnym.

Wszędzie dobrze, a najlepiej w domu – stare przysłowie nie traci na aktualności. Tym bardziej, że „domownicy” doceniają zmiany na lepsze w naszym mieście.

Tekst i fot. B. Walas

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do