Reklama

Sukces lidera i wolontariuszy Szlachetnej Paczki

Gazeta CWA
18/12/2015 10:36

W weekend 40 rodzin z naszego powiatu cieszyło się z podarunków, które przygotowali dla nich darczyńcy. Rejon Wąbrzeźno, wraz z rejonami Toruń Stare Miasto i Toruń Uniwersytet, został uznany za najlepszy w XV edycji Szlachetnej Paczki w województwie kujawsko-pomorskim

Jak informuje lider rejonu Wąbrzeźno Dariusz Kończal, darczyńcy z ogromnym zaangażowaniem podeszli do przygotowywanej pomocy, hojnie obdarowali potrzebujące rodziny. Do akcji przyłączyły się szkoły, zakłady pracy, pracownicy urzędów, jednak największą grupę stanowiły osoby prywatne, które organizowały paczkę indywidualnie lub z przyjaciółmi i znajomymi. Byli to mieszkańcy powiatu wąbrzeskiego, Chełmna, Grudziądza, Bydgoszczy, Solca Kujawskiego a nawet Niemiec.

Potrzebujące rodziny otrzymały żywność, środki czystości, ubrania, meble, wyprawki dla dzieci, sprzęt gospodarstwa domowego.  – Obdarowani byli bardzo wzruszeni i dziękowali z całego serca za ogromny dar, który otrzymali od innych. Pomagając innym ludziom wyzwalamy wiele dobroci, nie tylko w nas samych, ale też w innych. Zapraszam wszystkich do uczestnictwa w projekcie w roku następnym – mówi Kończal.

Szlachetna Paczka wróciła do Wąbrzeźna w tym roku po czterech latach nieobecności. – Pozytywnie zaskoczył mnie odzew lokalnej społeczności. Poza 18 wolontariuszami biorącymi od początku udział w projekcie, zgromadziliśmy wokół siebie całe grono sympatyków i przyjaciół, którzy pomagali nam przy organizacji. Uzyskaliśmy dużą pomoc logistyczną przy organizacji finału w postaci środków transportu, adaptacji świetlicy w Myśliwcu na magazyn Szlachetnej Paczki itp. – opowiada lider.

– Po raz pierwszy brałem udział w tym przedsięwzięciu, to bardzo duże przeżycie – mówi wolontariusz Grzegorz Komorowski, który działał razem z kolegami strażakami z OSP Książki i Karoliną Cieślikowską, pracownicą Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Książkach. – Były takie przypadki, że ludzie już na sam widok paczek zalewali się łzami, jeszcze nie wiedzieli, co jest w środku. Jedna pani szczególnie marzyła o garnkach, dostała je, nie widziałem w życiu takiej radości na widok garnków. Co ciekawe, pomoc trafiła w tym roku do rodziny, która dwukrotnie była darczyńcami, a teraz jej sytuacja pogorszyła się i znalazła się w gronie obdarowanych. To najlepszy przykład, że dobro wraca.

Finał już za nami, ale lider ma jeszcze sporo do zrobienia. Czas na podsumowania, uporządkowanie i uzupełnienie dokumentacji z przebiegu akcji. – Z tymi zadaniami muszę uporać się do Bożego Narodzenia, tak aby do stołu wigilijnego zasiąść z poczuciem dobrze wykonanego i ukończonego zadania. Czas świąt i okres sylwestrowo-noworoczny spędzam z żoną i moimi małymi pociechami Wiktorkiem i Nadką, bo zdaję sobie sprawę z tego, iż w ostatnich tygodniach niewiele dla nich zrobiłem, więc mamy co nadrabiać – kończy Dariusz Kończal.

 

(aba) 

fot. nadesłane

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do