
Na facebook`owym profilu społecznościowym OSP Płużnica zamieszczona została bardzo smutna informacja. W dn. 17 stycznia br. zmarł Janusz Marcinkowski – znany w całym powiecie społecznik, historyk, samorządowiec, członek strażackiej braci, nauczyciel
„Z wielkim żalem żegnamy naszego Druha… Z głębokim smutkiem przyjęliśmy wiadomość o śmierci naszego kolegi i przyjaciela – druha Janusza Marcinkowskiego. Odszedł od nas człowiek, który z oddaniem służył społeczeństwu, niosąc pomoc tam, gdzie była najbardziej potrzebna.
Był kimś więcej niż strażakiem. Był wzorem człowieka pracującego na rzecz innych ludzi. Zawsze gotów do działania, niezależnie od okoliczności, z sercem pełnym empatii i determinacji, by pomagać innym.
Jego wyjątkową pasją było dokumentowanie historii naszej jednostki i całej braci strażackiej na terenie powiatu. Jako kronikarz OSP Płużnica przez lata prowadził kronikę, dbając o to, by wspomnienia o działaniach i ludziach, którzy tworzyli naszą społeczność, nigdy nie zostały zapomniane. Dzięki Jego pracy pozostaną po Nim nie tylko wspomnienia, ale także zapis naszej wspólnej historii – zapis życia strażaka z powołania.
Dziś żegnamy Go, ale pamięć o Jego życiu, czynach i pracy pozostanie w naszych sercach. Jego ciężka praca i oddanie zapisały się na kartach naszej jednostki, a Jego kronika będzie świadectwem Jego pasji i poświęcenia dla przyszłych pokoleń.
Niech płomień Jego służby nigdy nie zgaśnie, a Jego dusza odnajdzie spokój. W tych trudnych chwilach łączymy się w myślach z Jego rodziną i bliskimi, okazując nasze wsparcie i współczucie. Spoczywaj w pokoju, Druhu. Na wieczną wartę odchodzisz jako przyjaciel i strażnik naszej pamięci” – napisali przyjaciele śp. Janusza Marcinkowskiego.
W listopadzie 2016 roku w plebiscycie Tygodnika CWA dzięki głosom Czytelników śp. Janusz Marcinkowski otrzymał honorowy tytuł „Człowieka z pasją”. Przypominamy wywiad, jaki z Nim wówczas przeprowadziliśmy.
Człowiek z pasją
Janusz Marcinkowski to były wójt gminy Płużnica, nauczyciel, wieloletni kronikarz OSP. Człowiek, którego pasją jest utrwalanie historii o miejscach, wydarzeniach i przede wszystkim ludziach, których losy zawiązane są z gminą Płużnica.
– W internecie umieszczam chronologiczny zapis różnych zdarzeń z przeszłości dwudziestu wsi dzisiejszej gminy Płużnica – mówił Janusz Marcinkowski. – Informacje wyszperane przeze mnie w ciągu wielu lat pochodzą z kilkunastu ocalonych kronik, wspomnień, pamiętników, rozmów oraz dokumentów oddających klimaty niegdysiejszych czasów. Jest tu zawarty plon kwerendy gazet, opracowań umieszczonych w Kujawsko-Pomorskiej Bibliotece Cyfrowej. Są także relacje utrwalone na piśmie i przekazane ustnie mieszkańców wsi, z których wielu już nie ma wśród nas. Wszyscy, którzy trafią na to internetowe opracowanie, mają szansę uczestniczyć w moim amatorskim grzebaniu w przeszłości i dołączyć do kręgu osób, którym bliska jest historia naszej małej ojczyzny. Mam nadzieję, iż zainteresowani utrwalaniem pamięci o przeszłości, ludzie znający godne utrwalenia wydarzenia, włączą się do wspólnego pisania. Liczę również na przyjazną weryfikację treści umieszczonych na mojej stronie. Zachęcam do wpisywania uwag, przekazywania nowych informacji, które wzbogacą „Płużnickie historie”.
Jak wyjaśniał Janusz Marcinkowski, jego historyczna pasja narodziła się podczas pisania pracy magisterskiej. – Wybrałem temat „Bezpieczeństwo Polski w okresie międzywojennym”. Swoją wiedzę opierałem m.in. na przedwojennych gazetach. To zainteresowanie historią zostało mi na dłużej. Wiele zawdzięczam także lokalnym historykom, których uważam za swoich mentorów. To Witalis Szlachcikowski z Wąbrzeźna i Mieczysław Kiszka z Uciąża stali się dla mnie szczególnymi przewodnikami w dziedzinie historii. Znałem ich osobiście. To właśnie oni pragnęli, aby wspominki o przeszłości trafiały do szerokiego grona czytelników. Witalisowi Szlachcikowskiemu i Mieczysławowi Kiszce, ale także wielu innym osobom, zawdzięczam, że zachowane kroniki szkolne, wspomnienia i inne materiały ocaliły wiele ciekawych faktów z przeszłości. Każda z tych osób opisywała obraz swego środowiska, szkoły, rodziny, wsi... Z tych niewielu zachowanych wspomnień, kronik, da się ułożyć szkice obrazujące codzienne życie w czasie zaboru pruskiego, II Rzeczypospolitej, II wojny światowej, epoce stalinowskiej i realnym socjalizmie. Cenię ponadto pracę kronikarzy – nauczycieli sprzed 1939 roku i z lat powojennych. Wtedy jeszcze kroniki szkolne odzwierciedlały nie tylko to, co działo się w szkole, ale opisywały również zdarzenia z okolicznych miejscowości – wyjaśniał Janusz Marcinkowski.
Autor strony „Płużnickie historie” podzielił swoje zapisy na kilka kategorii. Znajdziemy tu m.in. biografie ludzi żyjących w gminie Płużnica, kroniki jednostek OSP, kroniki szkół i organizacji, wspomnienia mieszkańców. Są także opracowania tematyczne, np. historia mleczarni w Płużnicy, historia parafii i kościoła ewangelickiego w Wieldządzu, wyjaśnienie pochodzenia nazwy miejscowości Uciąż, opracowania dotyczące pomników ludzi pomordowanych w czasie wojny.
– Nieustannie z kimś koresponduję. Zwracają się do mnie ludzie, którzy trafiają na wzmianki o swojej rodzinie i chcieliby dowiedzieć się czegoś więcej. Niekiedy wręcz oczekiwaliby informacji genealogicznych, co jest niestety niemożliwe, wymagałoby ogromu pracy – mówił Marcinkowski.
Strona internetowa to nie jedyna forma utrwalania historii. Janusz Marcinkowski swoje opracowania zachowywał również w tradycyjnej wersji papierowej.
– Materiały drukuję po prostu na komputerowej drukarce, następnie oddaję do oprawy introligatorskiej. W ten sposób powstaje biblioteczka. Mam ok. 30 opracowań. Wśród nich m.in. spisane pamiętniki Józefa Boruty z Józefkowa. Urodził się w roku 1900. Podczas I wojny światowej walczył w armii pruskiej, następnie w polskich legionach. Podczas II wojny walczył w armii Andersa, przeżył też sowieckie łagry. Do lat 70. prowadził gospodarstwo rolne. Zgodnie z wolą syna Józefa Boruty, zająłem się opracowaniem pamiętników. Najtrudniej było zachować charakter i ducha tych wspomnień. Ale wydaje się, że powstał kapitalny pamiętnik. Zresztą jeden z nielicznych dotyczących tego okresu – mówił Janusz Marcinkowski.
Jak oceniał kronikarz – pasjonat, dzięki dawnym dokumentom, kronikom i wspomnieniom ludzi można poznać wiele ważnych kwestii, np. na temat struktury majątków ziemskich, funkcjonowania organizacji społecznych i przede wszystkim ludzkich losów, które warto ocalić od zapomnienia.
Janusz Marcinkowski był uczestnikiem naszego plebiscytu „Człowiek z pasją tygodnika CWA”, w którym wyróżnialiśmy osoby mające ciekawe hobby, talent lub osiągnięcia w jakieś dziedzinie i dawaliśmy im możliwość opowiedzenia o swojej pasji lub umiejętnościach.
Krzysztof Zaniewski
Fot. (archiwum)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie