
Zagrożenie dla zdrowia i życia zgłasza nasz Czytelnik – Andrzej, który zauważył zbierającą się po ulewnych deszczach wodę na około 100-metrowym odcinku trasy wyjazdowej z miasta
Według naszego informatora woda zbiera się po wysokość krawężników i nie ma możliwości odpływu. Co prawda takowy jest, ale regularnie zapchany...
– Własne działania w tym względzie nie odniosły pożądanych skutków, więc dobrze byłoby, żeby odpowiedzialne za ten stan rzeczy służby podjęły odpowiednie działania naprawcze. W wodzie tak samo jak na lodzie można wpaść w poślizg, co może skończyć się tragicznie. Studzienka nie daje rady odprowadzić wody zalegającej na świeżo wyremontowanej jezdni, a przechodnie bywają ochlapani przez przejeżdżające pojazdy od stóp po głowy. Podobna sytuacja jest na nowej drodze łączącej Osiedle Marysieńka z galerią. Niewielki rów nie jest w stanie przyjąć zalegającej wody po opadach i zdarzyło się już, że straż pożarna wypompowywała wodę, a rozlewiska zalegały na sąsiadujących polach – informuje mieszkaniec miasta.
Burmistrz Wąbrzeźna Tomasz Zygnarowski komentuje, że droga w kierunku Myśliwca nie podlega miastu, a odnośnie dojazdu do galerii nie było do tej pory żadnych zgłoszeń. Wiosną zalegała woda na polach, ale nie tylko w tej okolicy.
Wójt gminy Ryńsk Władysław Łukasik informuje, że droga Wąbrzeźno – Myśliwiec jest w gestii powiatu. – Po bardzo silnych opadach był wolniejszy spływ wody w miejscu wskazanym przez mieszkańca miasta, ale był to pojedynczy incydent i krótko trwający. Nie odnotowaliśmy żadnych innych zgłoszeń w tym temacie – mówi wójt Łukasik.
Kierownik Zarządu Dróg Powiatowych w Wąbrzeźnie Radosław Kardaś informuje, że tymczasowe rozlewisko na drodze do Myśliwca zdarzyło się tylko raz i to przy ekstremalnej pogodzie związanej z wichurą i obfitymi opadami.
– Na miejscu zadziałali strażacy, którzy udrożnili rynienki odpływowe i wszystko szybko wróciło do normy. Następnego dnia przyjechała specjalistyczna firma, która dodatkowo sprawdziła stan instalacji odprowadzającej wodę i czystość w miejscach odpływowych – dodaje Kardaś.
Tak więc wygląda na to, że wszystko jest pod kontrolą, a w sprawie ochlapywania przechodniów przez samochody należy przypomnieć, że w nietypowej sytuacji obowiązuje wszystkich zachowanie szczególnej ostrożności na drodze, bo niedopełnienie tego obowiązku może skutkować mandatem karnym dla kierowców.
B. Walas, fot. ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie