Reklama

Joanna Bator w Wąbrzeźnie

Gazeta CWA
25/06/2018 08:00

15 czerwca w nowym gmachu Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej w Wąbrzeźnie gościła Joanna Bator, pisarka, laureatka Nagrody Nike

Joanna Bator jest jedną z najważniejszych twórczyń literatury współczesnej, tuż obok Andrzeja Stasiuka, Wiesława Myśliwskiego, Doroty Masłowskiej czy też Sylwii Chutnik. Z samą Olgą Tokarczuk (tegoroczną laureatką The Man Booker International Prize), jak przyznała podczas spotkania, wymienia się często sms-ami. Nie ulega więc wątpliwości, że pojawienie się  w Wąbrzeźnie tak ważnej postaci dla europejskiej kultury (powieści Bator zostały przetłumaczone m.in. na takie języki jak: niemiecki, węgierski, czeski i francuski) cieszyło się wśród czytelników miejskiej biblioteki sporym zainteresowaniem.

Bator studiowała kulturoznawstwo na Uniwersytecie Wrocławskim. Ukończyła także Szkołę Nauk Społecznych przy Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. Jako jedna z pierwszych osób w Polsce napisała doktorat poświęcony filozoficznym aspektom feministycznych teorii i dyskusji, jaką wówczas feministki prowadziły z psychoanalizą i postmodernizmem. Początkowo pracowała jako adiunkt w Instytucie Filozofii i Socjologi PAN, lecz to dopiero dwuletnie stypendium w Tokio zainspirowało ją do twórczej, literackiej pracy.

– W Japonii zostałam pisarką – wyznała podczas spotkania Bator. – Już jako dziecko fascynowała mnie kultura Dalekiego Wschodu. Moja pierwsza miłość podarowała mi trójwymiarową pocztówkę z wizerunkiem kraju kwitnącej wiśni, czytałam też już od najmłodszych lat powieści japońskich autorów.

Praca na jednej z tokijskich uczelni zaowocowała napisaniem „Japońskiego wachlarza” – reportażu, w którym pisarka zanotowała wszelkie swoje zdumienia i refleksje, do których nakłonił ją stypendialny pobyt. Jak przyznała Bator, każdy dzień w Tokio zaskakiwał ją różnorodnością barw, smaków i kolorów, każde wyjście do pobliskiej piekarni jawiło się jej jako niezwykła przygoda.

Popularność artystce przyniosła powieść „Piaskowa Góra” i jej kontynuacja „Chmurdalia”, których akcję, rozdarta między Japonią, a Polską Bator, przeniosła do rodzinnego Wałbrzycha. Pisarka ukazała w wałbrzyskim cyklu losy niezwykłych kobiet i ich wzajemnych stosunków w „bylejakim” PRL-u. Mamy więc w powieściach do czynienia z Jadzią Chmurą, mieszkanką jednego z wałbrzyskich bloków, jej córką, niepodobną do nikogo z rodziny, wykazującą talent matematyczny Dominiką czy też sąsiadką Grażynką o nieciekawej opinii, która oprzątając zwierzęta hodowlane w zagrodzie, tańczy w rytm „Makareny”. 

Nagrodę literacką Nike przyniosła Bator mroczna, kryminalna powieść „Ciemno, prawie noc”, której akcja również rozgrywa się w wałbrzyskiej rzeczywistości. Główną bohaterką wykreowaną przez pisarkę jest reporterka Alicja Tabor, która próbuje napisać reportaż o trójce dzieci zaginionych w okolicy. Historia młodej dziennikarki stanowiła pretekst do naruszenia przez Bator sfery tabu, jaką jest stosowanie przemocy na najmłodszych przez ich matki.

Pisarka, w rozmowie prowadzonej przez dyrektor MiPBP Aleksandrę Kurek, wspominała o swoich najbardziej znanych książkach, skupiła się przede wszystkim jednak na promocji najnowszej powieści „Purezento” (jap. „prezent”), w której powróciła, ku uciesze, ale także i zdziwieniu wszystkich wielbicieli jej literatury, do motywów japońskich. 

– „Purezento” to prezent ode mnie dla moich czytelników – tłumaczyła Bator. – To książka najbardziej świetlista z całego mojego literackiego dorobku.
Podczas inspirującego spotkania Bator w rozmowie z Aleksandrą Kurek i swoimi czytelnikami odniosła się do współczesnych problemów Polek. Starała zarazić mieszkańców Wąbrzeźna miłością do Japonii, opowiadając o tamtejszej kulturze i zawartych przyjaźniach. 

Tekst i fot.
Aleksandra Góralska

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do