26 listopada w Wąbrzeskim Domu Kultury spotkali się miłośnicy muzyki i tańca, a sala kolumnowa zmieniła się w królestwo muzyki retro.
Tradycyjnie już o oprawę muzyczną zadbał Paweł Małs – wieloletni kolekcjoner płyt winylowych. Jak wskazują organizatorzy, muzyka płynąca z gramofonu oraz towarzyszący jej charakterystyczny delikatny trzask i szum, wzbudziły wiele pozytywnych emocji oraz wspomnień. Tego popołudnia nie zabrakło również andrzejkowych wróżb.
– „Wąbrzeskie fajfy” to niewątpliwie dobry sposób na samotność, nawiązanie nowych przyjaźni i powrót do tradycji. Bo przecież wiara czyni cuda, a wylosowane wróżby mają szansę na spełnienie, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki… – podsumowuje Dorota Otremba.
(oprac. krzan)
Fot. (WDK)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie