W Polsce co sezon grzewczy powraca problem smogu. Okazuje się, że w dużej mierze winna jest nasza nieumiejętność palenia w piecu
Smog – czym właściwie jest? To nienaturalne zjawisko atmosferyczne polegające na współwystępowaniu zanieczyszczenia powietrza, wskutek działalności człowieka (czyli m.in. niewłaściwego ogrzewania domów) oraz niekorzystnych zjawisk naturalnych: znacznego zamglenia i bezwietrznej pogody (tu znaczenie ma położenie naszego miasta). Wchodzące w skład smogu związki chemiczne, pyły i znaczna wilgotność, stanowią zagrożenie dla zdrowia człowieka, mogą być nawet przyczyną śmierci.
– Smog to faktycznie w dużej mierze zjawisko, które tworzymy my ludzie – mówi instalator specjalizujący się w montażach centralnego ogrzewania Marek Wasilewski. – To zwyczajna mgła zanieczyszczona przez nas. Po pierwsze winą jest brak informacji na ten temat, po drugie stosunkowo wysokie do naszych wynagrodzeń ceny opału, a po trzecie niestety czasem zwykłe skąpstwo i ludzka głupota.
Jak twierdzi z własnego doświadczenia nasz fachowiec, ludzie w piecach palą plastikowe butelki, odzież, odpadki spożywcze.
– Kiedyś znajomy po fachu opowiadał, że jego klient ogrzewał dom, spalając w piecu używaną odzież. Było tego tyle, a zwłaszcza spodni jeansów, że jakby otworzył lumpeks to zarobiłby na porządny opał i mniej się namęczył – opowiada ze śmiechem. – Stąd czasem warto usiąść na przysłowiowym zydelku przed piecem i zastanowić się, co tak naprawdę bardziej się opłaca i co jest cenniejsze. A najcenniejsze jest nasze zdrowie. Trzeba pamiętać, że zawijający dym z toksynami osadza się również na naszym domu i również my i nasza rodzina to wdychamy, a to może się skończyć tragicznie.
Co zatem możemy zrobić, by oszczędniej ogrzać dom?
– Węgiel czy drewno wydaje się drogie, ale pozory mylą – mówi instalator. – Właściwie spalane pozwala na dużą kaloryczność, a zatem na tańsze ogrzanie naszego domu. Po pierwsze zadbajmy o nasz dom, aby nie generował strat. Możemy pozyskać dofinansowanie lub kredyt termomodernizacyjny, by docieplić dom. To z pewnością się zwróci. Warto nawet dysponując niewielką ilością pieniędzy stopniowo wymieniać lub naprawiać stare okna. Jeżeli mamy nieogrzewaną piwnice czy poddasze warto też je ocieplić. Pozatykać większe dziury, poddasze wyłożyć wełną mineralną, w piwnicy zabezpieczyć okna. Należy jednak pamiętać, by pozostawić w tych pomieszczeniach jakąś wentylację. Warto też odpowiednio ogrzewać dom.
Co to oznacza? Na grzejnikach zazwyczaj mamy termostaty. Jak twierdzi instalator, warto nauczyć się nimi posługiwać. Zmniejszać temperaturę wychodząc z domu lub na noc. W pomieszczeniach nieużywanych ustawić ja na minimum. I wietrzyć pomieszczenia, bo świeże powietrze szybciej się nagrzewa i unikniemy wilgoci w domu. Trzeba też prawidłowo palić w piecu. Jak?
– Przede wszystkim rozpalamy od góry – mówi Marek Wasilewski. – Podstawowym błędem jest wrzucenie do pieca papierów, tektury drewna i zasypanie węglem do samych drzwiczek, a potem rozpalanie od dołu. Tak właśnie tworzymy smog i tracimy energię, bo potrzeba jej wiele, by ogień się przebił do czubka nasypu w piecu, a przy tym tworzymy gęsty smolisty dym. Należy zasypać piec węglem (lub drewnem jeśli palimy tylko drewnem) i na górze zasypu ułożyć mniejsze kawałki drewna i coś na wzór małego ogniska z jeszcze cieńszych i rozpalić. Podpalanie od góry zajmuje się wolniej, pali mniej gwałtownie, zapewnia większą stałocieplność i pozwala na rzadsze dokładanie opału.
Jeszcze jedna ważną zasadą, na którą zwraca uwagę fachowiec jest wystrzeganie się wilgotnego opału.
– Używanie mokrego opału szkodzi naszej instalacji i też jest nieekonomiczne, bo dużo energii w piecu tracimy na osuszanie go i odparowanie wody – mówi instalator. – Mokry opał także wydziela gęsty dym i trujące związki.
Warto zatem zwracać uwagę na to czy kupowany opał jest suchy lub kupić go odpowiednio wcześniej i osuszyć.
(nał)
fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A jak ktoś nie ma suchego drewna tylko od razu kupuje z lasu to co ? na grzejniku ma suszyć? te wasze fachowce to jakieś pół mądre są.