Reklama

Zdalne Halloween

Gazeta CWA

16/11/2020 09:23

Ten dzień ma wielu przeciwników, którym nie podoba się przenoszenie amerykańskich świąt na rodzimą ziemię. Jednak dla dzieci i młodzieży to odskocznia od długich jesiennych wieczorów. Tym bardziej w dobie epidemii koronawirusa.

Wyzwolenie kreatywności, możliwości przebierania się i zbierania słodyczy nie jest chyba złe. Dzieciaki organizowały się w grupy sąsiedzkie i często pod opieką dorosłych odwiedzały kolejne domy, prosząc o słodycze i grożąc psikusem w razie odmowy. Większość odwiedzanych, najbliższych sąsiadów była z reguły wyposażona wcześniej w koszyk z cukierkami i miała okazję podziwiać kostiumy, często wymagające wiele własnego zaangażowania ze strony młodych przebierańców. Jeżeli udało się okazać lokalnym właścicielom posesji przestraszenie i docenić oryginalność kostiumów, to stwarzało się okazję do bliższego poznania młodych sąsiadów, co też jest nie do przecenienia.

W tym roku nikt się nie pojawił, chociaż na pewno rodzice musieli się wiele natłumaczyć, dlaczego nie jest to w tym roku możliwe. Skądinąd szkoda. Cukierki niewiele kosztują, a kontakt z najmłodszym pokoleniem najbliższej okolicy ma istotne znaczenie. Nigdy jednak nie ma sytuacji bez wyjścia. W tym roku Halloween odbyło się zdalnie. Postraszeni na zbliżonych zdjęciach przebierańców oferowaliśmy smakołyki także medialnie, niekiedy ciesząc się, że w koszyku nie ubywa cukierków. Jakby nie patrzeć, każdy sposób jest dobry, by w czasach pandemii nie dać się zwariować!

Tekst i fot. B. Walas