
– Oznakowanie dróg i ilość uschniętych drzew przy nich są ogromnym problemem dla ich użytkowników – mówi sołtys Jagoda Róg-Madecka.
Odpowiedzialny obywatel nie może udawać, że jeśli problem dotyczy terenów poza jego działalnością, to nic go to nie obchodzi. – Ja tak nie potrafię, więc zwracam uwagę na fatalne oznakowanie drogi wojewódzkiej nr 548. Brak na niej informacji o utrudnieniach z powodu remontu trwającego już od lat i czytelnego wskazania jak można dostać się do autostrady A 1 – zauważa kierowca Róg Madecka. I kontynuuje dalej:
– Wystarczy podać kierunki możliwych objazdów, a każdy sam podejmie decyzję, czy chce szybciej przejechać i nadłożyć ewentualnie niezbędne kilometry. Poza tym jest jeszcze jedna sprawa, która jest nie mniej istotna. W gminie Dębowa Łąka jest co najmniej 20 drzew stwarzających zagrożenie przy najbliższych wichurach. Część z nich jest podcięta, a i tak widać spadające konary. To, że widok suchych, okaleczonych drzew jest mało estetyczny to najmniejszy problem. Zapewne są instytucje i ich pracownicy za to odpowiedzialni, by zadziałać skutecznie i zlikwidować zagrożenie dla ludzi, zanim stanie się nieszczęście. Na trasie, którą ostatnio pokonałam, naliczyłam takich drzew około 50 sztuk. Dotyczy więc ten problem nie tylko lokalnych samorządów, ale i całego powiatu. Co więcej, część z tych drzew to topole czarne, czyli bardzo kruche. Jedna burza zrobi z tym porządek, tylko jaka będzie tego cena? – pyta sołtys Dębowej Łąki.
Należy przyznać rację sołtys Róg-Madeckiej, bo jadąc ostatnio do Nowej Wsi Królewskiej, napotkaliśmy te same utrudnienia. Przez około 10 km, po skierowaniu się na objazd, nie zauważyliśmy żadnego oznakowania potwierdzającego prawidłowość wybranej drogi. Trzeba było pytać przypadkowych kolarzy, jadących z naprzeciwka, czy przejeżdżali przez Nową Wieś Królewską. Nie byli stąd, więc nie kojarzyli miejscowości. Przez przypadek udało się dotrzeć do wybranego celu. Być może w epoce GPS takie rozważania mogą wydawać się śmieszne, jednak obowiązki zarządców dróg nadal są aktualne. Dopóki nie zostanie wprowadzony wymóg posiadania GPS przez wszystkich kierowców, ważne jest właściwe oznakowanie dróg.
Na marginesie wypada dodać, że droga wojewódzka nr 548, łącząca „krajówki” nr 91 (koło Stolna) i nr 15 (Płąchoty) ma wspólny przebieg z DW 534 na odcinku Wąbrzeźno-Niedźwiedź. O uschniętych drzewach przy drogach, stanowiących realne zagrożenie, pisaliśmy już nie raz, wskutek interwencji naszych Czytelników. Po raz kolejny dedykujemy spostrzeżenia mieszkańców powiatu odpowiednim komórkom samorządowym.
B. Walas, fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie