Triathloniści trenowali w Wąbrzeźnie

Sport jest w uśpieniu wskutek obostrzeń pandemicznych. Nie odbywa się wiele imprez, ale obiekty sportowe muszą żyć. Na szczęście z tym ostatnim nie jest najgorzej. W Wąbrzeźnie trenowali bowiem triathloniści z Łodzi.

O częściowym zamrożeniu sportu w dobie pandemii opowiedział nam zawiadujący Stadionem Miejskim im. Jana Wesołowskiego Robert Żurawski i kontynuując, dodał: – Wiele imprez sportowych nie dochodzi do skutku w związku z sytuacją epidemiologiczną. Jednak niedawno, bo dokładnie w dniach od 11 do 15 listopada br., gościliśmy zawodników triathlonu z Łodzi. 14-osobowa grupa korzystała z możliwości treningu na bazie urządzeń i obiektów sportowych oferowanych w naszym mieście. Stadion, basen oraz ścieżki rowerowe zapewniły łodzianom odpowiednie warunki do przygotowania się do zawodów organizowanych przez Studnio Fitness Puls.

Triathlon nie należy do najpopularniejszych dyscyplin wielobojowych sportu. I trudno się dziwić, gdyż jest niezmiernie wymagający. W wersji sprinterskiej zawodnicy muszą pokonać 750 m w pływaniu, 20 km jazdy rowerem i 5 km biegu. W międzyczasie muszą się przebrać, co jest liczone do czasu ogólnego pokonania trasy. W kolejnym wariancie, czyli tzw. dystansie długim: pływanie wymaga pokonania 1,9 km odległości, kolarstwo wiąże się z trasą o 90-kilometrowej długości i pozostaje „tylko” 21 km do przebiegnięcia. A jest jeszcze bardziej trudniejsza wersja zawodów, której wymagania i długości tras do pokonania lepiej nie podawać, by nikogo chętnego do uprawiania tej dyscypliny sportu nie zniechęcić.

Sportsmeni z Łodzi goszczący w naszym mieście należą do PULS TRI Team – klubu sportowego przygotowującego do zawodów pływackich na wodach otwartych, kolarskich i biegowych. Trener Michał Biernacki ma opinię profesjonalisty, pod kierunkiem którego można rozwijać się sportowo w przyjaznej atmosferze. Pobyt w Wąbrzeźnie triathloniści wykorzystali na treningi pływackie na pływalni, biegowe na stadionie i zapewne nie zapomnieli przejechać się trasami rowerowymi. Siłownia i salka gimnastyczna też znalazły uznanie łodzian. W wolnych chwilach poznawali miasto, które chyba im się podobało, sądząc po wyrazach twarzy na pamiątkowych zdjęciach.

B. Walas, fot. nadesłane