Sobotnie imprezy frajdą dla dzieci

Impreza goniła imprezę w ramach festiwalu WąbJAZZno w dniach 20-22 sierpnia 2021 r. Nie zabrakło w programie festiwalu propozycji dla dzieci i młodzieży.

Jak przystało na nazwę festiwalu, była też propozycja koncertowa pod nazwą „Mama Go: Jazz dla Dzieci”, która odbyła się na tarasie amfiteatru na Podzamczu. Rozłożone siedziska dla publiczności nieletniej w towarzystwie swoich rodziców zapełniły miejsca przed sceną. Wydawałoby się, że godzina 14:00 jako start koncertu mogła nakładać się na czas spożywania domowego obiadu, ale frekwencja potwierdziła, że w tym dniu strawa artystyczna była ważniejsza. Świetna komunikacja artystów z młodą widownią pozwoliła spopularyzować prezentowany gatunek muzyczny wśród najmłodszych wąbrzeźnian.

Zgodnie z informacją przekazaną przez koordynator festiwalu Paulę Uszyńską: – Ten festiwal jest wyjątkowym w regionie wydarzeniem przyjaznym rodzinom z dziećmi. Badania dowodzą, że muzyka niezwykle korzystnie wpływa na rozwój dzieci, poprawiając ich koncentrację, uruchamiając kreatywność czy polepszając pamięć. To kolejny powód, dla którego warto spędzić czas z dziećmi przy dźwiękach łagodnej, swingującej muzyki jazzowej.

Jednak bardziej zaskakujący jest fakt wręcz zauroczenia kilkulatków starymi jednośladami w czasie wystawy zabytkowych motocykli na wąbrzeskim rynku. Maluchy dosiadające starych motocykli nie dawały się od nich oderwać i chętnie za zgodą rodziców pozowały do zdjęć. Najbardziej zafascynowane tymi maszynami były maluchy płci męskiej. Pomimo prób nie udało się znaleźć żadnej dziewczynki, która chciałaby posiedzieć na prezentowanych zabytkach motoryzacyjnych. Pozostaje wysnuć wniosek, że taka przypadłość miłości do motocykli przekazywana jest genetycznie.

Wystawcy natomiast dzielili się między sobą uwagami technicznymi poszczególnych maszyn dotyczących zapłonu i wielu innych aspektów technicznych, niekoniecznie zrozumiałych dla postronnych obserwatorów. Naszą uwagę zwrócił Harley Dawidson z 1925 roku oraz wehikuł w formie roweru z zamontowanym silnikiem. Ponieważ wszystkie pojazdy (niektóre dotarły na lawetach) były zabytkowe to można podziwiać inwencję i racjonalizatorskie myślenie naszych przodków. Kilka wystawionych maszyn było na sprzedaż. Cena nie była podana, więc należy się domyślać, że skierowano ją do pasjonatów jednośladowej motoryzacji.

Tekst i fot. B. Walas