
Nasz stały Czytelnik dzieli się istotnymi spostrzeżeniami dotyczącymi ratowania jego zdrowia.
Nie trzeba nikomu tłumaczyć, że wypadki chodzą po ludziach i zdarzają się urazy, które wymagają rehabilitacji. Im wcześniej można poddać się usprawniającym zabiegom, tym krótszy czas bólu i ograniczenia normalnego funkcjonowania. Jednak idąc ze skierowaniem do rehabilitacyjnego zakładu, okazuje się często, że na zabiegi trzeba poczekać w kolejce wiele tygodni. Taka sytuacja dotknęła też naszego Czytelnika.
– Zaproponowany termin w Wąbrzeźnie dotyczył października. Bolało i nie mogłem chodzić, więc i zwolnienie chorobowe z pracy zostało przedłużone. Postanowiłem szukać innych możliwości i ostatecznie się udało. Trafiłem do Dębowej Łąki i jestem już po wszystkich wskazanych dla mnie zabiegach. Profesjonalna rehabilitantka przyjęła mnie na wyznaczone zabiegi po kilku dniach i teraz jestem jak nowy. Pozbyłem się bólu, mogę chodzić i wróciła mi radość życia. Rozumiem też, że być może ilość potencjalnych pacjentów na najbliższy punkt rehabilitacyjny ma podstawowe znaczenie i dlatego w mieście jest dużo trudniej ogarnąć w czasie potrzeby pacjentów, bo ilość sprzętu również ma znaczenie. Pomimo tego nie mogę oprzeć się wrażeniu, że jak się chce to można wszystko dobrze zorganizować – wyjaśnia nasz rozmówca.
Mężczyzna twierdzi, że w Dębowej Łące nie wyznacza się sztywnych godzin zabiegu i elastycznie dostosowuje wykorzystanie poszczególnych stanowisk do przybywających pacjentów.
– Poza tym rehabilitantka ma czas odpowiedzieć na nurtujące nas pytania. Fakt, że dojazd do punktu poza miejscem zamieszkania wiąże się z dodatkowymi kosztami i poświęconym na to czasem, ale biorąc pod uwagę jakość obsługi w tej pięknej wsi, polecam wszystkim. Być może moja rada jest spóźniona, bo na parkingu przed gabinetem widać rejestracje z Wąbrzeźna, Golubia-Dobrzynia, Brodnicy, a nawet Torunia. Jako pacjent po przejściach życzyłbym sobie i innym takiego traktowania, jakiego doświadczyłem przed, w trakcie i po zabiegach rehabilitacyjnych w Dębowej Łące – podkreśla nasz Czytelnik.
Taka relacja dotycząca naszej służby zdrowia jest raczej rzadkością, bo pacjenci częściej mają powody do narzekania niż chwalenia. Oby jednak coraz więcej było opinii tego typu.
B. Walas, fot. ilustracyjne
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie