
Od dwudziestego grudnia wzywając karetkę pogotowia z Wąbrzeźna dodzwonimy się do dyspozytora w Toruniu. To efekt zmian, jakie przynosi rozwój Centrum Powiadamiania Ratunkowego. W naszym województwie funkcjonują dwa centra w Bydgoszczy i Toruniu
– W naszym powiecie system działa od drugiej połowy grudnia i jak do tej pory sprawdza się bez zakłóceń – zapewnia Tomasz Ławrynowicz, prezes Nowego Szpitala w Wąbrzeźnie. – Takie rozwiązanie ułatwia szybkie i skuteczne zadysponowanie karetki pogotowia w odpowiednie miejsce. System został wyposażony w wiele urządzeń elektronicznych, zgłoszenia również przekazywane są drogą elektroniczną. Każda karetka posiada nawigację GPS, dyspozytor na komputerze w każdej chwili może więc sprawdzić, gdzie ona się znajduje. W razie potrzeby może do wezwania skierować zespół ratownictwa medycznego, który znajduje się najbliżej. Może także podawać wskazówki, jak dojechać w określone miejsce.
Powiat wąbrzeski znajduje się w zasięgu działania Centrum Powiadamiania Ratunkowego, które działa w strukturze Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. L. Rydygiera w Toruniu. Nie jest to daleko, ale obawy mieszkańców mogą wiązać się np. z faktem, że dyspozytor w Toruniu nie zna dobrze każdego powiatu, mogą również powtarzać się nazwy miejscowości.
- Dyspozytorzy przeszli specjalistyczne szkolenie, poza tym podczas przyjmowania zgłoszeń stosują specjalny algorytm wypytywania zgłaszającego, w jakim konkretne miejscu potrzebna jest pomoc. Wszystko po to, aby uniknąć pomyłki - podkreśla prezes Nowego Szpitala. - System działa już w różnych rejonach Polski, w części naszego województwa także. Nie powoduje utrudnień. Choć rzeczywiście bardzo ważne jest, aby osoba, która wzywa karetkę pogotowia, podała wystarczająco dużo informacji o rodzaju zagrożenia i miejscu, gdzie potrzebna jest pomoc.
Całodobowa obsługa zgłoszeń alarmowych, czyli zgłoszeń dotyczących nagłych sytuacji zagrożenia zdrowia, życia lub mienia, również zgłoszeń obcojęzycznych z terenu województwa kujawsko-pomorskiego, a w szczególnych przypadkach z całego kraju, przyjmowana jest pod numerem 112. Jej celem jest przekazywanie zdarzenia zgodnie z kwalifikacją do odpowiedniej służby: policji, państwowej straży pożarnej lub ratownictwa medycznego.
Na numer alarmowy 112 powinniśmy dzwonić tylko w nagłych sytuacjach zagrożenia życia, zdrowia, mienia, środowiska lub bezpieczeństwa publicznego, które wymagają interwencji służb ratowniczych. Są to np. wypadki drogowe, zasłabniecie, omdlenia, utrata świadomości, silne krwawienia i uszkodzenia ciała, pożary, przypadki porażenia prądem.
(krzan)
fot. internet
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Zróbcie porządek z niekompetencją lekarzy w tej karetce. Jak nie buc to alkoholik albo ćpun. Dobrze, że chociaż ratownicy na poziomie.
To zupełnie jak wąbrzeskie społeczeństwo jak nie buc albo burak to alkoholik albo ćpun, idealnie się dopasowali