Reklama

Mężczyzna zagryziony przez psa

Gazeta CWA
06/09/2016 18:41

Do tragedii doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek w jednym z budynków mieszkalnych przy ulicy Matejki. Przypuszczalnie 64-letni mężczyzna został zaatakowany przez psa kolegi, którego odwiedzał. – Przeczuwaliśmy, że dojdzie do nieszczęścia, bo pies był agresywny – mówią sąsiedzi.

Sąsiedzi właściciela psa są bardzo poruszeni tragedią. 

– Była już noc. Oglądałam jeszcze telewizję, gdy przyszli obaj pijani. Słyszałam jak sąsiad zapraszał kolegę do mieszkania na piwo. Ten bał się psa, więc pan Adam zamknął zwierzę w pokoju. Siedzieli w kuchni. Po paru minutach pies go zaatakował. Sąsiad wezwał pogotowie – relacjonuje zdenerwowana kobieta.

Opisuje zwierzę jako „dużego, czarnego psa”. 

– Pies przegryzł temu człowiekowi tętnicę. Jak karetka przyjechała to był już martwy – dodaje inny sąsiad. 
W przedsionku, z którego wchodzi się do mieszkania właściciela psa 67-letniego Adama P. jeszcze w poniedziałek popołudniu widniała ogromna plama krwi. Jak twierdzą sąsiedzi były nią też pokryte  ściany i podłoga pomieszczenia, w którym doszło do zdarzenia. 

– Mówiliśmy, że to nastąpi wcześniej czy później. Policja i straż miejska nieraz przyjeżdżała w sprawie tego psa, bo był agresywny i baliśmy się go. Zwierzę było nawet na obserwacji i wróciło. Kilka osób już pogryzło, atakowało też inne psy – opowiadają mieszkańcy sąsiednich lokali. – Najgorzej było przez ostatni rok. Pies nie był wyprowadzany, ani karmiony tak jak należało, biorąc pod uwagę jego wielkość więc stawał się coraz agresywniejszy. Sami go dokarmialiśmy. Jak pan Adam był pijany to pies luzem biegał. 

Do dotkliwego pogryzienia jednego z sąsiadów Adama P. doszło w maju. Starszy mężczyzna został zaatakowany na podwórku. Z powodu odniesionej rany długo przebywał na zwolnieniu. Dziś nie chce wracać do tego pamięcią. 
Sprawę śmierci 64-latka bada wąbrzeska prokuratura. 

– Do zdarzenia doszło z niedzieli na poniedziałek, o północy. Pogotowie ratunkowe zostało powiadomione, że w jednym z budynków przy ul. Matejki trzeba udzielić pomocy 64-letniemu mężczyźnie – informuje Janusz Biewald, prokurator rejonowy w Wąbrzeźnie. – Przybyli na miejsce ratownicy medyczni stwierdzili zgon i duże ilości krwi wokół ciała zmarłego. W mieszkaniu znajdował się jego właściciel i należące do niego dwa psy. Zdecydowaliśmy by ciało zmarłego poddać sekcji zwłok i zatrzymać właściciela do wyjaśnienia. W chwili zatrzymania było on na tyle pijany, że kontakt z nim był znacznie utrudniony. Trudno stwierdzić jakie rany na ciele posiadał denat dopóki nie otrzymamy wyników sekcji. Od tego będzie zależał ostateczny kształt zarzutów. 

Oba psy zatrzymanego mężczyzny zostały zabezpieczone przez straż miejską. Zwierzęta miały trafić we wtorek pod obserwację lekarza weterynarii. Jeżeli uzna on, że pies może stanowić zagrożenie podejmie decyzję o jego uśpieniu.

Adam P. z powodu swojego pupila miał już problemy. Tym trudniej zrozumieć dlaczego pies nadal pozostawał pod jego opieką. W tym roku policja skierowała do sądu trzy wnioski przeciwko właścicielowi psa: dwie z art. 77 kodeksu wykroczeń o niezachowaniu środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia i jedną z art. 157 paragraf 1 kodeksu karnego o uszkodzeniu ciała powyżej 7 dni. 

– Zebraliśmy materiały i wysłaliśmy je do sądu. Sprawy są w toku – mówi Michał Głębocki, oficer prasowy wąbrzeskiej policji. 
Krzysztof Grzybek, komendant Straży Miejskiej w Wąbrzeźnie przyznaje, że sąsiedzi Adama P. rozmawiali ze strażnikami o zachowaniu psa, ale nie składali oficjalnych skarg. 

– Mówili, że może być agresywny. Nikt oficjalnie nie zgłaszał nam, że został pokąsany. Informację, że do tego doszło mieliśmy od policjantów – stwierdza. – Mężczyzna nie mówił nigdy, że brakuje mu pieniędzy na utrzymanie psa. Gdybym miał zgłoszenie, że zwierzę biega luzem zareagowalibyśmy. 

Pies wcześniej był już pod obserwacją weterynarza i wrócił na nieszczęście do właściciela. Wygląda na to, że tej tragedii można było uniknąć. Do sprawy wrócimy, kiedy poznamy ustalenia prokuratury. 

Paulina Grochowalska

 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    gość 2016-09-06 21:57:54

    Uśpić psa i właściciela.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    gość 2016-09-07 14:19:25

    Z "Pomorskiej" po wypowiedzi prokuratora: "Wstępne wyniki sekcji zwłok potwierdziły, że na ciele mężczyzny są rany kąsane zadane przez psa, ale to nie one były przyczyną śmierci 63-latka. Co nią było, okaże się dopiero po przeprowadzeniu dodatkowych badań pobranych próbek. Na ich wyniki trzeba jednak poczekać." (http://www.pomorska.pl/wiadomosci/wabrzezno/a/cialo-mezczyzny-pogryzly-psy-tajemniczy-zgon-w-wabrzeznie,10596477/) Ale dziennikarz CWA już wie: "Mężczyzna zagryziony przez psa" :)

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do