Reklama

Chow chow postrachem na Mickiewicza

Gazeta CWA
21/10/2024 14:50

Dotkliwe pogryzienie naszej Czytelniczki przez psa opisywane kilka miesięcy temu ma swój dalszy ciąg w kolejnym takim, przykrym przypadku

Ostatni miał miejsce pod blokiem, gdy pies był na długiej smyczy i pogryzł kobietę, a opiekun okazał się bezradny w całej tej sytuacji. – Nie było mowy o kontakcie z behawiorystą ani wcześniej, ani teraz, a pies zachowuje się zupełnie nietypowo i powinien mieć właściwą opiekę z odpowiedzialnym opiekunem włącznie, zanim nie dojdzie do bardziej dramatycznych wydarzeń z udziałem dzieci na przykład – martwi się mieszkanka bloku przy ulicy Mickiewicza.

 

Na stronach poświęconych charakterystyce różnych ras czytamy, że chow chow pochodzi z Azji i należy do grupy szpiców. Pies tej rasy jest spokojny i przyjazny, jednak bardzo uparty i trudny w ułożeniu. Wymaga od właściciela dużej cierpliwości i doświadczenia, dlatego z całą pewnością nie jest to pies dla każdego. Chow chow akceptuje starsze dzieci, jeśli te go szanują i wiedzą w jaki sposób powinny go traktować. Należy pamiętać, aby dzieci nie przeszkadzały mu podczas odpoczynku – to tyle z informacji kynologicznych.

 

Akurat w omawianym przypadku nie chodzi o dzieci, a drugą ofiarę tego samego psa jest kobieta zaatakowana niespodziewanie na zakręcie przy bloku. Po całym zajściu żona opiekuna czworonoga przedstawiła poszkodowanej książeczkę psa z aktualnymi szczepieniami i uznała, że jest po problemie.

 

Dopytaliśmy w tej sprawie służby miejskie i powiatowe. Oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wąbrzeźnie asp. Krzysztof Świerczyński odpowiedział: „Od początku tego roku do naszej jednostki wpłynęły dwa zawiadomienia o pogryzieniu przez psa należącego do jednego z mieszkańców bloku przy ulicy Mickiewicza 32 w Wąbrzeźnie. 14 kwietnia br. do tutejszej komendy zgłosiła się kobieta, która poinformowała dzielnicowego o takiej sytuacji, jednak nie złożyła zawiadomienia o wykroczeniu w myśl art. 77 KW. Dzielnicowy udzielił jej stosownych informacji, przeprowadził również rozmowę z właścicielem psa, informując o obowiązku zachowania środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia. Z uwagi na brak obrażeń zgłaszającej doszła ona do polubownego porozumienia z właścicielem psa.”

 

– 28 września br. wpłynęło drugie zgłoszenie dotyczącego tego samego psa. Ugryziona kobieta złożyła zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia wykroczenia z art. 77 KW. Wobec właściciela prowadzone są aktualnie czynności wyjaśniające, celem skierowania wniosku o ukaranie do Sądu Rejonowego w Wąbrzeźnie – dodaje asp. Krzysztof Świerczyński.

 

Komendant Straży Miejskiej w Wąbrzeźnie Krzysztof Grzybek poinformował, że w jego jednostce nie było zgłoszeń w tej sprawie. Przedstawiona sytuacja związana z pokąsaniem kogokolwiek przez psa kwalifikuje się do wystawienia mandatu właścicielowi czworonoga za niedochowanie środków ostrożności.

 

Wszyscy wiemy, że opiekunowie zwierząt są bardzo różni. Ogólnie zachowują się przyzwoicie i skracają smycz swojego pupila przy mijaniu się z innymi pieszymi na chodniku, bo nawet niegroźny york czy jakikolwiek inny piesek nie powinien plątać się pod nogami przypadkowych przechodniów, obwąchiwać ich lub obskakiwać. Każdy ma prawo do swojej prywatności i szacunku okazywanego wzajemnie, bez względu na towarzyszące zwierzęta.

 

Obowiązki związane z posiadaniem psa w wielu kwestiach są uregulowane prawnie. Problemy pojawiają się jednak w zakresie przepisów zakładania smyczy i kagańca, za których nieprzestrzeganie mogą grozić dotkliwe kary. Ogólnie właściciele psów zobowiązani są do zachowania odpowiednich środków ostrożności. Za niezachowanie tych środków grozi właścicielom kara grzywny oraz ograniczenia wolności.

 

Kiedy zwierzę naruszy prawa innych osób w miejscu publicznym lub zniszczy czyjeś mienie, właściciel podlega karom. Nawet psy na smyczy i w kagańcu mogą stanowić zagrożenie. Duży pies może poturbować osobę postronną, pomimo stosowanych zabezpieczeń, za co odpowiada karnie jego właściciel, także w zakresie odszkodowawczym. Tak mówią wybiórczo przytoczone zapisy prawne.

 

Nic nie znaleźliśmy na temat zobowiązania prawnego opiekuna agresywnego psa do porady behawiorystycznej. Od dawna jest w powszechnej świadomości fakt upodobniania się psa do właściciela lub odwrotnie. Brzmi to poniekąd zabawnie, ale w wielu przypadkach znajduje potwierdzenie. Prowadzenie psa i każdego innego podopiecznego zwierzęcia wymaga odpowiedzialności, cierpliwości i wiedzy ich właścicieli. Wszyscy wiemy, że w tym względzie bywa bardzo różnie. Co więcej, zwierzęta też chorują i nie tylko fizycznie, a zmiany w psychice wymagają szczególnej troski opiekuna.

 

Nieoficjalne informacje z ostatniej chwili wskazują, że w ostatnim czasie rzeczony pies jest wyprowadzany na spacery w kagańcu. Być może jest to pozytywny trend na przyszłość i nie będzie więcej poszkodowanych mieszkańców przy ulicy Mickiewicza. Kontakt z behawiorystą też na pewno byłby wskazany dla ogólnie pojętego dobra psa i jego opiekunów.

 

B. Walas, fot. archiwum

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do