Jazzowe jam session w ruinach zamku

W sobotę 15 sierpnia, chyba po raz pierwszy w historii Wąbrzeźna, w ruinach zamku biskupów chełmińskich odbył się koncert jazzowy. Wśród muzyków nie zabrakło rodowitych wąbrzeźniaków. Klimatyczne spotkania w historycznym zakątku miasta przyciągnęło publiczność o bardziej wysublimowanym guście muzycznym.

WąbJAZZno jam session to jedno z letnich, muzycznych wydarzeń podczas tegorocznych wakacji. Tym razem scenę przygotowano w ruinach zamku biskupów chełmińskich. Koncert miał kameralny charakter, ale to tylko wpłynęło na jego bogatszy odbiór. Jazz nie jest obecnie gatunkiem przyciągającym tłumy, co wcale nie pomniejsza rangi wąbrzeskiego koncertu. Przed publicznością zaprezentowali się: Mateusz Sobiechowski (piano), Kacper Kasprzak (piano, syntezator), Wojciech Grochowina (gitara basowa), Michał Dykban (gitara) i Maciej Domagalski (perkusja). Mateusz Sobiechowski oraz Maciej Domagalski to rodowici wąbrzeźnianie.

Impreza rozpoczęła się o godz. 18.00 i trwała przez kilka godzin. Uczestników, zgodnie z przepisami sanitarnymi, obowiązywało zasłanianie ust i nosa, zachowanie 1,5 m dystansu oraz dezynfekowanie rąk. Teren imprezy również został zdezynfekowany i przygotowany w myśl aktualnych przepisów.

– Koncert na ruinach to preludium do częstszego wykorzystania tak wspaniałej scenerii, jaką są ruiny naszego zamku – mówi wiceburmistrz Wąbrzeźna Wojciech Trzciński. – Udało nam się w końcu zrealizować dawne wizje. Wybór tego miejsca to nie tylko sceneria, to także chęć pokazania szerszej publiczności walorów turystycznych, jakie posiadamy, a należą do nich między innymi ruiny zamku biskupiego. Myślę, że teraz częściej ktoś będzie chciał pospacerować po ruinach, zaś dla krewnych zza między będzie to stały punkt do pokazania. Już za dwa tygodnie ponownie spotkamy się na ruinach. Tym razem będzie bardziej poetycko – zapowiada wiceburmistrz Trzciński.

(krzan)

Fot. (Tomasz Delicat)