Będą ratować jeszcze lepiej

Naczelnik Ochotniczej Straży Pożarnej w Wąbrzeźnie, a zarazem prezes Oddziału Powiatowego OSP RP Jarosław Herbowski nie kryje zadowolenia z uzupełnienia sprzętu ratującego życie i dobra materialne ludzi.

16 lipca nasi strażacy odebrali voucher na oficjalnej uroczystości, o której pisaliśmy w CWA z 22 lipca. Umowa z tym związana, a zawierająca priorytety „Ogólnopolskiego programu finansowania służb ratowniczych” zawierała specyfikację potrzebnego sprzętu, który został sfinansowany przez Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki wodnej w Toruniu.

Wśród pozyskanego sprzętu jest motopompa pożarnicza pływająca, która wypompowuje wodę z zalanych pomieszczeń, utrzymując się na powierzchni dzięki szczególnej konstrukcji pław i jest łatwa w użyciu, bo jej waga jest stosunkowo niska. – W sytuacjach awaryjnych ważne jest, że może ją obsłużyć jedna osoba – wyjaśnia Jarosław Herbowski.

– Nie mniej ważne są kurtyny wodne, które są niezbędne przy pożarach obiektów przemysłowych. Zatrzymują one promieniowanie cieplne, jak też stanowią barierę dla rozprzestrzenienia się toksycznych gazów. Otrzymaliśmy też dwa topory wielofunkcyjne, przydatne w sytuacjach wyważenia drzwi, np. samochodu w wypadkach drogowych. Pozyskaliśmy też butle i maski do aparatów powietrznych i sygnalizatory bezruchu. Jedno i drugie służy bezpieczeństwu strażaków w akcji. Butle ze sprężonym powietrzem (ok. 300 atmosfer) pozwalają strażakom zabezpieczyć drogi oddechowe, by mogli nieść pomoc poszkodowanym. Natomiast sygnalizator bezruchu, jak sama nazwa wskazuje, alarmuje nas, gdy któryś ze strażaków w akcji stracił przytomność lub uległ innemu wypadkowi – kontynuuje Herbowski.

Pośród wielu innych rzeczy zgodnych ze specyfikacją zamówienia znalazły się też latarki, które wchodzą w bezpośrednie wyposażenie indywidualne każdego strażaka.

– Na koniec dodam, że uzupełnienie sprzętu, czy wymiana na nowocześniejszy nie kończy tematu w tym zakresie. Wkrótce zaczną się szkolenia strażaków odnośnie obsługi dronów. Mam nadzieję, że w niedługim czasie nasza jednostka wzbogaci się o tego rodzaju sprzęt, który pozwoli na właściwe rozeznanie się w kryzysowej sytuacji bez narażania życia i zdrowia strażaków – podsumowuje Jarosław Herbowski.

Tekst i fot. B. Walas