Zawody strzeleckie OSP

Reprezentanci Zarządu Oddziału Powiatowego ZOSP RP w Wąbrzeźnie zwyciężyli w Międzypowiatowych Zawodach Strzeleckich z kbks województwa kujawsko-pomorskiego, które odbyły się 5 września na strzelnicy w Wałyczyku. Indywidualnie pierwsze miejsce wywalczył dh Sławomir Herbowski

W zawodach uczestniczyło osiem drużyn OSP z Wąbrzeźna, Golubia-Dobrzynia, Bydgoszczy, Chełmna, Grudziądza,  Nakła i Żnina. Prawem gospodarzy jest wystawienie dwóch reprezentacji. – Zawody międzypowiatowe to impreza cykliczna, co roku organizowana przez inny zarząd powiatowy OSP na terenie naszego województwa – mówi Jarosław Herbowski, prezes zarządu ZOSP RP w Wąbrzeźnie. – Każda strzelnica ma inną specyfikę, można strzelać z broni długiej lub krótkiej, organizatorzy mają również prawo opracować własny regulamin. Niezmienne jest to, że gospodarzom przysługuje prawo do wystawiania dwóch własnych zespołów, co niewątpliwie zwiększa szanse na medale. Ale oprócz rywalizacji zawody stwarzają okazję do integracji, spotkań towarzyskich przy grillu, dobrej zabawy. Dlatego ludzie chętnie przyjeżdżają. 

Karabinki kbks to broń sportowa, lecz organizatorzy zawsze ogromną wagę przykładają do spraw bezpieczeństwa. – Na strzelnicy ostatnie słowo zawsze należy do mnie i trzeba się do niego dostosować – podkreśla Zbigniew Jakubowski, sędzia główny zawodów. A co jeszcze jest istotne podczas strzelania? – Trzeba pamiętać o trzech sprawach: pozycji, odpowiednim zgraniu przyrządów i właściwym zwalnianiu spustu – wyjaśnia Zbigniewa Jakubowski. – Nawet tzw. „dobre oko” nie jest tak ważne jak właściwa pozycja strzelecka.

Drugie miejsce drużynowo wywalczyła reprezentacja Zarządu Oddziału Powiatowego ZOSP RP w Golubiu-Dobrzyniu. W jej składzie znaleźli się bracia Ireneusz i Marek Sutkowscy. Jak oceniają, strzelanie z kbks-u znacznie różni się od strzelania z broni myśliwskiej. – Tu ważna jest precyzja, ułożenie ciała, a nawet oddech. Z broni myśliwskiej strzela się szybko, natomiast z kbks-u każdy strzał trzeba dokładnie wypracować – wyjaśniają.
Organizatorzy i uczestnicy tegoroczną edycję zawodów uważają za udaną. 
 

Tekst i fot. 
Krzysztof Zaniewski