
Uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych w Wąbrzeźnie realizują kolejny projekt w ramach programu Erasmus +. Tym razem wiodącym tematem ich działań są szacunek, tolerancja i empatia.
Udział w projekcie projekt „Collective Action for Respect and Empathy” wiąże się m.in. z międzynarodową wymianą doświadczeń oraz wyjazdami. Koordynatorkami działań w ZSZ są anglistki Aleksandra Ługiewicz i Hanna Kowalska. Ostatnio odwiedzonym przez uczniów krajem była Litwa.
Realizacja projektu zakłada, że jego uczestnicy dzielą się z rówieśnikami swoimi doświadczeniami w ramach Erasmus Club. W połowie grudnia minionego roku uczestnicy mobilności na Litwę zorganizowali serię prezentacji dla swoich kolegów ze szkoły. Nadia Drozdalska, Julia Sankiewicz, Katarzyna Waszak, Agata Witkowska i Zuzanna Rarus zapoznały uczniów z celem wyjazdu, jego programem, a co najważniejsze z korzyściami, wynikającymi z projektu. Uczennice podkreślały znaczenie kontaktu z rówieśnikami z zagranicznych szkół partnerskich z Litwy, Rumunii, Bułgarii i dwóch szkół z Turcji. Wymiana doświadczeń, poznawanie nowych kultur, aktywny udział w warsztatach na temat 'bullying'u (zastraszania, prześladowań), a także szacunku, tolerancji i empatii dostarczyły dziewczętom niezapomnianych wrażeń oraz nowego spojrzenia na niepełnosprawność i odmienność drugiego człowieka.
– W swoich prezentacjach Nadia, Julia, Katarzyna, Agata i Zuzanna opowiadały o różnych formach bullyingu, tzn. długotrwałego tyranizowania, zastraszania i napastowania skierowanego wobec innego ucznia (lub grupy uczniów). Celem takich niszczących działań jest wykluczenie człowieka/ludzi z grupy. Nasze uczennice mówiły o odpowiednim reagowaniu na zaczepki oraz sposobach radzenia sobie z problemem – wyjaśnia Aleksandra Ługiewicz. W spotkaniach wzięło udział około 250 uczniów Zespołu Szkół Zawodowych w Wąbrzeźnie, którzy wykazali duże zainteresowanie przedstawianą tematyką.
Swoimi wrażeniami i doświadczeniami dziewczęta dzielą się również z naszymi Czytelnikami. – Podczas wyjazdu na Litwę głównie miałyśmy kontakt z młodszymi dziećmi, w tym z uczniami ze szkoły specjalnej – wspominają Nadia, Julka, Kasia, Agata i Zuza. – Taki bezpośredni kontakt z chorymi dziećmi pozwala lepiej zrozumieć, z jakimi problemami na co dzień muszą się one zmagać. Oczywiście, bezdyskusyjny jest fakt, że każdemu człowiekowi należy się szacunek. Bliższe poznanie osób, które mają w życiu trudniej, pozwala na ugruntowanie tego przekonania – dodają.
Dziewczęta samodzielnie przygotowały i przeprowadziły lekcje dla młodszych uczniów. Obowiązkowym językiem roboczym zawsze był język angielski. Z tego względu podczas rekrutacji do projektu znajomość i osiągnięcia w nauce tego języka, ale również aktywność społeczna, zaangażowanie w sprawy szkoły miały decydujące znaczenie, kto został przyjęty. Tak samo jak w przypadku wcześniejszych projektów, chętnych do udziału było więcej. – Nasz udział w wyjeździe i całym projekcie odbieramy jako wyróżnienie – zaznacza Nadia.
Uczestniczki wyjazdu odwiedziły ponadto inne placówki. Uczestniczyły np. w wykładach nt. przemocy w szkole, w integracyjnych grach i zabawach, rozgrywkach sportowych. Uczestniczyły w oficjalnym spotkaniu w ratuszu z władzami samorządowymi miasta Kelme. Poznały też nieco walory turystyczne Litwy. – Odwiedziłyśmy Wilno, widziałyśmy kaplicę w Ostrej Bramie i cudowny obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej – mówią uczennice. – Bardzo nas zachwyciła miejska infrastruktura Kelme, miasta, w którym przebywałyśmy. Mimo że liczy ono tylko ok. 8 tys. mieszkańców, to jest bardzo nowoczesne, zapewnia mieszkańcom, szczególnie młodym ludziom, świetne warunki do rekreacji, wypoczynku i nauki. Jest tam wiele miejsca, w których można spędzać czas, są świetlice, gdzie młodzież może liczyć na pomoc psychologiczno-terapeutyczną, można nawet skorzystać z drukarek 3D. Ciekawe było porównanie systemu szkolnictwa na Litwie i w Polsce. Na przykład w liceum dużą wagę przywiązuje się do przedmiotów artystycznych, jest sporo zajęć dodatkowych. Z kolei w technikum stawia się przede wszystkim na praktyczne umiejętności. Widziałyśmy pracownie przedmiotowe wyposażone tak, jak w prawdziwych miejscach pracy, np. kasjera, barmana, budowlańca – opisują.
Dziewczęta podkreślają, że międzynarodowa wymiana pozwala na lepsze zrozumienie, że mimo różnic kulturowych, religijnych czy innych, ludzie mogą się „dogadać”. Potrzeba tylko dostrzec w drugiej osobie przede wszystkim człowieka, a nie chrześcijanina czy muzułmanina, Polaka czy Turka itd.
(krzan), fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie