
Ostatnim akcentem Dnia Niepodległości były marcińskie rogale. Zakończeniem obchodów państwowego święta 11 listopada br. było spotkanie z wójtem gminy Dębowa Łąka Stanisławem Szarowskim wszystkich uczestników oficjalnych uroczystości.
A odbywały się one w szkole i w kościele w Dębowej Łące. O szczegółowym ich przebiegu informuje nauczyciel Kamil Suliński.
– 11 listopada to wyjątkowa data w historii Polski. Obchodzimy ją każdego roku, by upamiętnić odzyskanie przez Polskę niepodległości. Święto to zostało ustanowione specjalną ustawą z 23 kwietnia 1937 r. Zniesiono ją później 22 lipca 1945 r., a przywrócono ponownie w 1989 r. 10 listopada br. odbyła się w Szkole Podstawowej w Dębowej Łące uroczysta akademia z okazji 104. rocznicy odzyskania niepodległości. Rozpoczęto ją wspólnym odśpiewaniem 4 zwrotek Mazurka Dąbrowskiego o godzinie 11.11, włączając się tym samym do akcji „Szkoła do hymnu”. Podczas akademii przygotowanej przez nauczycieli: Marię Ziółkowską, Tomasza Składanowskiego i moją osobę, uczniowie przypomnieli długą i trudną drogę Polski do niepodległości. Recytując wzruszające wiersze i śpiewając patriotyczne pieśni, oddali hołd bohaterom walczącym o wolność. W ten sposób wyrazili swoją miłość do ojczyzny. Program artystyczny został przedstawiony również w Kościele Parafialnym w Dębowej Łące przed mszą świętą za ojczyznę. Po uroczystej liturgii złożono kwiaty pod pomnikiem pomordowanych w czasie II wojny światowej, a następnie wójt zaprosił zgromadzonych pod urząd gminy, gdzie nastąpiło uroczyste wciągnięcie flagi na maszt i odśpiewanie państwowego hymnu. Po uroczystościach wójt Stanisław Szarowski zaprosił wszystkich na kawę, herbatę i rogale marcińskie – kończy relację Kamil Suliński.
Ten miły gest miał swoje umiejscowienie w czasie, wszak 11 listopada to dzień imienin Marcina. Rogale marcińskie mają swoje długie tradycje w Poznaniu, gdzie cała ulica świętuje swój dzień. A związany z tym wypiek rogalowy, smaczny i słodki jest coraz bardziej popularny w różnych stronach kraju. Można domniemywać, że nikt z zaproszonych na konsumpcję tej szczególnej słodkości nie miał nic przeciwko, by połączyć świętowanie odzyskania niepodległości z imieninami św. Marcina.
B. Walas
Fot. nadesłane
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie