Reklama

Spółdzielcy zdecydują w sprawie grzania

Gazeta CWA
28/01/2016 11:50

W ubiegłym tygodniu władze Spółdzielni Mieszkaniowej w Wąbrzeźnie przeprowadziły spotkania z mieszkańcami Osiedla Niepodległości. Członkowie SM mają zdecydować, czy to Miejski Zakład Energetyki Cieplnej Wodociągów i Kanalizacji ma budować dla ich zasobów indywidualne kotłownie gazowe, czy ma się tym zająć spółdzielnia

Prezes Marian Chrostowski omówił propozycję władz MZECWiK. Przypomnijmy, że miejska spółka chce zlikwidować centralną kotłownię „Okrężna”, a w jej miejsce zaproponowała wybudowanie indywidualnych kotłowni gazowych dla każdego budynku.

– Nie podpisaliśmy porozumienia, ponieważ brakuje w nim konkretów, liczb – mówił Marian Chrostowski. – Przedstawione nam warunki są nieprecyzyjne, za to grozi się karami finansowymi, np. za wcześniejsze odstąpienie od umowy. Jako prezes zarządu spółdzielni nie mogę rekomendować mieszkańcom takiego porozumienia. Skonsultowaliśmy jego treść z prawnikami i, delikatnie mówiąc, stwierdzili, że nie ma ono wielkiej wartości.

Jeden z obecnych spółdzielców ocenił, że porozumienie proponowane przez MZECWiK to „szukanie frajera”. – Przypomina to sytuację, jakby rzeźnik chciał mnie kiedyś ukarać za to, że przestanę u niego kupować kiełbasę – podsumował propozycję miejskiej spółki. – Należy samodzielnie jak najszybciej wejść z kotłowniami gazowymi w blokach, i to na całym osiedlu, aby wynegocjować lepszą taryfę dostaw gazu.

Zebrani zwrócili także uwagę, że argument dotyczący strat ciepła na przesyle nie jest dla nich przekonujący. – Kotłownię „Okrężna”  zmodernizowano jakieś 15 lat temu. Ale od tego czasu nikt nie wymienił ciepłociągu, choć trzeba to było zrobić, bo ciągle grzejemy okolicę. Widać to wyraźnie po śladach na gruncie – mówili mieszkańcy.

Prezes Chrostowski zapowiedział, że to członkowie spółdzielni zdecydują czy wybrać wariant proponowany przez MZECWiK, czy też należy iść własną drogą i samodzielnie zająć się sprawą indywidualnych kotłowni. Wyjaśnił przy tym zebranym, jakie korzyści na przyszłość daje budowa kotłowni przez spółdzielnię. Należy tu wskazać m.in. uniknięcie kilku stałych składników, które zewnętrzny dostawca zawsze umieszcza w cenie 1 GJ energii cieplnej (tzw. opłata stała, opłata przesyłowa, moc zamówiona, częściowo podatek VAT itp.).

– Dałoby to nam znaczące oszczędności w opłatach za ciepło. Z pewnością wystarczyłyby na spłatę kredytu niezbędnego, aby te kotłownie wybudować – zapewniał prezes Chrostowski. Przypomniał też, że wszystkie budynki na osiedlu są docieplone, a ma to niebagatelne znaczenie dla zużycia energii.

Prezes z główną księgową dokładnie wyjaśnili zasady pokrycia kosztów wybudowania kotłowni. Przy obecnych możliwościach technologicznych, za inwestycję w jednym budynku trzeba by zapłacić ok. 120-140 tys. zł. Nie uniknie się kredytu, ale każdy budynek ma indywidualnie naliczany fundusz remontowy, który można by (po pewnych przesunięciach) wykorzystać jako 10 proc. udział własny. Spłata kredytu zostałaby rozłożona na 5 lat. Wysokość rat zależy od budynku (w niektórych np. spłacono już kredyty za termomodernizację, w innych jeszcze nie). Jednak po odjęciu obowiązujących obecnie opłat stałych za ciepło, mieszkańcom pozostałyby do uiszczenia kwoty rzędu kilkunastu lub kilkudziesięciu groszy od metra kwadratowego powierzchni mieszkania. Na przykład w budynku Hallera 15 A – 0,17 zł za jeden metr kwadratowy (dla mieszkania o powierzchni 60 m2 daje to 10 złotych miesięcznie). Czyli nawet spłacając kredyt, zyskuje się istotne zmniejszenie kosztów ogrzewania. 

Władze spółdzielni sprawdzały już, jak kształtują się ceny za wykonanie kotłowni. Firm, które mogłyby zrealizować inwestycję jest teraz wiele, z wyborem wykonawcy nie powinno być zatem problemu. Ponadto obecna technologia pozwala na w pełni zautomatyzowaną obsługę, konserwację, serwis, a dostępne kotły charakteryzują się wysoką sprawnością i bezawaryjnością. Prezes zapewniał przy tym, że utrzymaniem kotłowni zajmować się będzie spółdzielnia mieszkaniowa, nie ma więc zagrożenia, iż jakaś pośrednia firma będzie zarabiać na dostarczaniu ciepła.

Ostateczna decyzja należy do członków spółdzielni mieszkaniowej. Władze SM czekają na ich stanowisko. Po zakończeniu spotkania wielu mieszkańców budynków Hallera 15A, 17 i 19 zdecydowało się poprzeć rozwiązanie, aby to spółdzielnia zajęła się zmianą warunków dostawy energii cieplnej do mieszkań. Potwierdzili to swoim podpisem na przygotowanej deklaracji.

Tekst i fot.

 Krzysztof Zaniewski

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo wabrzezno-cwa.pl




Reklama
Wróć do