Sędzia stanie przed sądem

Gazeta CWA
06/06/2017 11:29

Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej skierował do Sądu Rejonowego w Wąbrzeźnie akt oskarżenia przeciwko Jerzemu Ż., sędziemu w stanie spoczynku. Został on oskarżony o znęcanie się nad swoją żoną Jadwigą B.-Ż. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności

Jak informuje Prokuratura Krajowa, w toku postępowania ustalono, że w okresie trwania małżeństwa sędzia Jerzy Ż. wielokrotnie znęcał się fizycznie i psychicznie nad swoją żoną. Była ona przez niego poniżana, szarpana, popychana, duszona oraz bita rękoma i kopana po całym ciele. Podczas niektórych zdarzeń pokrzywdzona, na skutek przestępczych działań swojego męża, doznawała średnich i lekkich obrażeń ciała. Np. podczas jednego ze zdarzeń Jerzy Ż. uderzył swoją żonę wazonem, powodując złamanie jej nosa.

Ogłoszenie zarzutów sędziemu Jerzemu Ż. i skierowanie przeciwko niemu aktu oskarżenia do Sądu było możliwe po tym, jak Sąd Apelacyjny – Sąd Dyscyplinarny w Gdańsku w styczniu 2016 r. zezwolił na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej. Jerzy Ż złożył wówczas zażalenie, ale uchwała ta została utrzymana w mocy uchwałą Sądu Najwyższego – Sądu Dyscyplinarnego z 16 maja ub. r. Wniosek o uchylenie immunitetu sędziemu Jerzemu Ż. został skierowany do Sądu Apelacyjnego – Sądu Dyscyplinarnego w Gdańsku 29 grudnia 2015 roku przez Zastępcę Prokuratora Rejonowego w Grudziądzu.

Przypominamy, że nie są to jedynie problemy sędziego z prawem. Jeszcze przed przejściem w stan spoczynku pożyczał od różnych osób znaczne kwoty pieniędzy. Wierzyciele nie mogli jednak doczekać się zwrotu pożyczonej sędziemu kasy. Jerzy Ż. miał zaciągać pożyczki nawet u ludzi, w których sprawach orzekał. Został za to ukarany trzyletnim zawieszeniem waloryzacji sędziowskiej emerytury. Był to najdłuższy możliwy okres zastosowania takiej formy restrykcji. 

Jednak proces Jerzego Ż. prawdopodobnie nie będzie rozstrzygany w Wąbrzeźnie. W podobnych przypadkach sędziowie (którzy znają strony postępowania) mają prawo złożyć wniosek o wyłączenie ze sprawy. Czynią tak, aby uniknąć ewentualnych zarzutów o stronniczość. Sprawę poprowadzi więc sąd, w którym nie pracował ani sędzia Jerzy Ż., ani jego była żona.
 

oprac. (krzan)
fot. archiwum

Aktualizacja: 02/12/2024 14:15

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Gość - niezalogowany 2017-06-14 11:49:05

    Jadzia zachachmęciła na maksa, ale pojawiają się kolejne dowody, ujawniające jej przekręty w sprawach przeciwko mężowi i niebawem skończy się już panowanie tej pani.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Wróć do